700 dni prezydenta Krzysztofa Jażdżyka

Czytaj dalej
Fot. Sławomir Burzyński
Sławomir Burzyński

700 dni prezydenta Krzysztofa Jażdżyka

Sławomir Burzyński

Nie należy obrastać w piórka tylko dalej się starać - to dopiero półmetek. Do miasta trafiły rekordowe pieniądze.

Podsumowujemy półmetek kadencji prezydenta Skierniewic Krzysztofa Jażdżyka. Od dnia ślubowania prezydenta do dziś (4 listopada) minęło dokładnie 700 dni.

Obietnice

Tworzenie nowych miejsc pracy (tysiąc) to jedno ze sztandarowych haseł kampanii wyborczej Krzysztofa Jażdżyka. Sposobem miała być polityka wsparcia przedsiębiorców: przygotowanie różnorodnej oferty terenów inwestycyjnych, a w szczególności stanowiących własność miasta, minimum kosztów dla korzystania przez przedsiębiorców z tych nieruchomości, ulgi w podatkach od nieruchomości oraz innych opłatach lokalnych.

W dawnych koszarach przy ulicy Batorego kandydat miał po wygranych wyborach utworzyć „park technologiczny oraz bazę lokali dla zakładających działalność gospodarczą lub chcących ją rozwijać w obiektach gminnych”.

- Bez rozwoju gospodarczego i tworzenia nowych miejsc pracy Skierniewice zmierzać będą do upadku jako miasto - przekonywał w 2014 roku Krzysztof Jażdżyk.

Euforia zwycięstwa

Już po pierwszym głosowaniu 16 listopada 2014 roku było jasne, że wśród sześciorga kandydatów na prezydenta Skierniewic liczy się tylko dwóch: Krzysztof Jażdżyk, który otrzymał 7.701 głosów oraz Leszek Trębski - 5.490 głosów.

- Zaprezentowany przeze mnie program wyborczy, rozwojowa strategia miasta oparta na rozbudowie Specjalnej Strefy Społeczno-Ekonomicznej, a także oddanie pola dla podejmowania decyzji przez mieszkańców poprzez inicjatywy obywatelskie i konsultacje społeczne, czynią moją koncepcję bardziej wiarygodną - tak wtedy skomentował te wyniki zwycięzca pierwszej tury.

W niedzielę wieczorem, 30 listopada 2014 roku w sztabie wyborczym Krzysztofa Jażdżyka aż się gotowało, gdy spływające z obwodowych komisji wyniki wskazywały na jego rosnącą przewagę w starciu z Leszkiem Trębskim. Już przed godziną 22 było jasne, kto wygrał drugą turę wyborów prezydenckich: Krzysztof Jażdżyk - 9.496 głosów, Leszek Trębski - 7.133 głosy.

700 dni później

Półmetek kadencji już za miesiąc. Czas na podsumowanie (obszerne podsumowanie nadesłane nam przez Krzysztofa Jażdżyka zamieszczamy w internetowym wydaniu www.tygodnikits.pl).

Tysiąc miejsc pracy ciągle majaczy gdzieś na horyzoncie, choć prezydent przekonuje, że przez następne dwa lata wiele się może zdarzyć. Może na przykład ruszy wreszcie budowa kliniki wydłużania kości metodą dra Paley’a. Albo coś się stanie na dawnym poligonie, gdzie poprzednik Krzysztofa Jażdżyka zamarzył sobie uzdrowisko, a ten z niego zdecydowanie zrezygnował.

Główny oponent prezydenta, radny Leszek Trębski, nie chce oceniać Krzysztofa Jażdżyka.

- Przegrałem wybory i trudno mi się wypowiadać. Ale wystarczy pójść na targowisko i posłuchać, co ludzie mówią… Afery obyczajowe w ratuszu to pikuś przy tym, jak na przykład zatrudnienie ponad 200 ludzi w ratuszu i miejskich spółkach, co w skali kadencji daje wydatki na poziomie około 50 mln złotych. Czy wyprzedaż majątku miasta. Naiwni wyborcy uwierzyli też w tysiąc miejsc pracy, co jest możliwe w perspektywie dekady, a nie kadencji - mówi Leszek Trębski.

Co ludzie gadają

Pytani przez nas mieszkańcy miasta w większości mówią o prezydencie Jażdżyku dobrze lub bardzo dobrze, choć tylko niektórzy potrafią swoje opinie poprzeć konkretami. Ogólniki przychodzą łatwiej: bo buduje nowe drogi, bo nowy żłobek, bo rondo, bo dobry z niego myśliwy, bo o sport dba. Bo „coś się dzieje” w mieście w sferze kultury. Bo jest „swój chłop” po prostu.

- Myślę, że ta ekipa jest spoko, chociaż dużo jeszcze roboty przed nimi. Na razie jest za dużo lansu, za dużo papraniny przy ciasteczkach dla vipów, a za mało sensownych planów na rozwiązanie problemu promocji - fejsbuki tego nie załatwią - mówi skierniewiczanin Sebastian Jędryka.

- Nie mam żadnych zastrzeżeń, lecz nie należy obrastać w piórka, tylko dalej się starać - to dopiero półmetek - komentuje z kolei Magdalena Broniarek.

O ocenę półmetka kadencji prezydenta Krzysztofa Jażdżyka i dokonań jego dwóch zastępców spytaliśmy też w sondzie internetowej (sonda TUTAJ). Oceniając, można było wybrać jedną z sześciu odpowiedzi: bardzo dobrze, dobrze, przeciętnie, źle, bardzo źle, nie mam zdania.

Do godziny 18 w środę, 2 listopada Krzysztof Jażdżyk zebrał najwięcej ocen pozytywnych. Półmetek jego kadencji bardzo dobrze oceniło 32 proc. głosujących, dobrze - 19 proc., przeciętnie - 18 proc., bardzo źle - 17 proc., źle - 13 proc. Nie miało zdania 2 proc. głosujących internautów.

Zdecydowanie gorszą ocenę internauci wystawili dotychczasowym dokonaniom wiceprezydenta Jarosława Chęcielewskiego, odpowiedzialnego m.in. za szkolnictwo, sport i sprawy kultury. Bardzo źle - 33 proc., źle - 21 proc., przeciętnie - 16 proc., bardzo dobrze - 16 proc., dobrze - 12 proc. Nie miało zdania 3 proc. głosujących.

Lepsze oceny zebrał wiceprezydent Eugeniusz Góraj, odpowiadający za miejskie inwestycje. Bardzo źle oceniło jego dokonania 29 proc. głosujących, bardzo dobrze - 24 proc., dobrze - 23 proc., przeciętnie - 12 proc., źle - 6 proc. Nie miało zdania 5 proc.

Internauci zmiażdżyli wiceprezydenta Jarosława Chęcielewskiego, doceniając prezydenta Jażdżyka oraz jego zastępcę od spraw inwestycji. Trzeba przyznać, że wiceprezydent Eugeniusz Góraj dostał dobre wsparcie - pieniądze.

Ile kasy dostaliśmy

Jedną z pierwszych decyzji nowego prezydenta było zatrudnienie w ratuszu Zbigniewa Sawickiego na stanowisku naczelnika wydziału pozyskiwania zewnętrznych środków finansowych.

W pierwszym roku kadencji miasto otrzymało w sumie ponad 14 mln 137 tys. zł, w tym ponad 6,2 mln zł ze środków UE. Najwięcej pieniędzy dostało się Skierniewicom na budowę nowego żłobka przy ul. Rawskiej - 6,4 mln zł, a także zadania drogowe: rozbudowę ul. Łódzkiej (dofinansowanie w kwocie ponad 4 mln zł) i przebudowę mostu w ulicy 1 Maja - 1,7 ml zł.

Rok bieżący był jeszcze obfitszy w pieniądze zewnętrzne. Skierniewice otrzymały 21,5 mln zł - w tym 10,2 mln ze środków UE. Najwięcej na inwestycje drogowe, m. in. budowę nowego odcinka ulicy Armii Krajowej (właśnie oddanego do użytku) dofinansowano kwotą 3 mln zł, uzbrojenie terenów inwestycyjnych przy ul. Rybickiego (dofinansowanie ponad 3 mln zł) czy trwający właśnie remont nawierzchni ul. Sobieskiego (dofinansowanie 1,2 mln zł).

Kilka dni temu przyszła kolejna dobra wiadomość - uzyskano prawie 6 mln dofinansowania na „Podniesienie atrakcyjności infrastruktury turystycznej miasta Skierniewice”, czyli m.in. budowę ścieżki pieszo-rowerowej wokół zalewu i wyciągu nart wodnych.

W sumie w ostatnich dwóch latach do miasta trafiło około 42 mln zł dofinansowania.

Według danych otrzymanych z UM, w latach 2011-2014 Skierniewice uzyskały z zewnątrz około 28 mln złotych, z czego najwięcej - 9,9 mln zł - na rewitalizację parku.

Jak miasto jest zadłużone

Wyprzedaż miejskiego majątku przez obecną ekipę jest jednym z głównych zarzutów, stawianych prezydentowi przez oponentów. Ma to mieć związek z rosnącym zadłużeniem miasta.

Przypomnijmy, że w 2014 suma kredytów i pożyczek wyniosła 73 mln zł, a na koniec 2015 roku było to 87,7 mln zł. Z kolei na wiosnę tego roku ogólne zadłużenie Skierniewic wynosiło 104 mln zł (czyli około 56 proc. planowanych dochodów miasta), z czego 87,8 mln zł to kredyty, jakie ciągną się za miastem m.in. jeszcze od czasów pierwszej kadencji prezydenta Trębskiego (ostatnie ze zobowiązań zaciągniętych przez prezydenta Ryszarda Bogusza miasto spłaciło w ub. roku); do tego należy doliczyć tegoroczny deficyt w wysokości 26 mln zł, ale trzeba odjąć około 9 mln zł, bo tyle miasto spłaci w tym roku.

- Obecnie zadłużenie wynosi 93 mln zł, ale po planowanych zmianach w budżecie miasta jeszcze się ono zmniejszy - wyjaśnia Liliana Majka, skarbnik miasta.

Bez wątpienia pozytywnym dokonaniem obecnego samorządu jest skuteczne dokończenie, po kilkunastu latach, budowy Domu Pomocy Społecznej przy ul. Nowobielańskiej. Choć nie brakuje też opinii, że jego utrzymanie będzie kolejnym obciążeniem miejskiego budżetu.

Sławomir Burzyński

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.