Absolutorium z żółtą kartką
Radni miejscy dobrze ocenili pracę prezydenta miasta. W beczce miodu była też łyżka dziegciu.
Jak można było oczekiwać, prezydent Krzysztof Jażdżyk podczas czerwcowej sesji rady miasta bez problemu uzyskał absolutorium. Podczas dyskusji przed głosowaniem uwagi krytyczne wyraziło tylko dwóch radnych. Zapewne takich uwag byłoby więcej, ale na posiedzeniu zabrakło m.in. radnych opozycyjnych: Beaty Jabłońskiej i Leszka Trębskiego.
- Niechętnym okiem patrzę na wyzbywanie się majątku miejskiego, na brak pomysłu i planu zarządzania nieruchomościami czy na intencjonalne zasilanie spółek miejskich - mówił radny Paweł Słojewski. - Podejmujemy uchwały nawet za bardzo się nie zastanawiając dlaczego, bo uzasadnienie jest takie samo: brak środków.
Radny Słojewski zapowiedział, że będzie przeciwny udzieleniu absolutorium. W odpowiedzi Krzysztof Jażdżyk przypomniał, że przez 8 lat kadencji jego poprzednika sprzedano z dzierżawami wieczystymi 50 ha gruntu.
- Wszystkie sprzedaże są realizowane przez miasto Skierniewice w określonym celu. Nie robimy nic przeciwko interesowi miasta i nic poza państwa wiedzą - zapewniał prezydent.
Kolejnym głosem krytycznym był głos radnego Macieja Wieprzkowicza, który najpierw podziękował za realizację mniejszych i większych inwestycji.
- Pragnę podkreślić, że nie samymi takimi inwestycjami mieszkańcy żyją - mówił radny z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. - Nie tylko chodniki, ulice, siłownie plenerowe czy liczniki na skrzyżowaniu są ważne. Do tej pory nie mamy jako miasto strategii rozwoju ekonomicznego i gospodarczego ani nowych miejsc pracy, o których była mowa w czasie kampanii wyborczej. Proszę to potraktować jako żółtą kartkę - dodał.
Prezydent zdecydowanie się sprzeciwił.
- Właśnie kończymy DPS, robimy Strobowską, powstaje muzeum, czego nie udało się mojemu poprzednikowi zrobić przez lata - mówił Krzysztof Jażdżyk. - Cieszę się, że jako radni podejmujący uchwały to widzicie i cieszę się, że tak to się odbywa - że są siłownie, ścieżki rowerowe, że będzie bulwar i piękny zalew. Uważam, że mamy dobry kierunek i dopóki będę prezydentem, tego kierunku nie będę zmieniał.
Radny Paweł Słojewski podniósł temat kosztów, jakie niosą ze sobą pozyskane fundusze.
- Skoro podczas całej kadencji możemy pozyskać 200 mln zł środków zewnętrznych, a miasto musi partycypować w tych wydatkach chciałbym wiedzieć, ile musimy dołożyć i na ile przyszłych kadencji planujemy dług? Samorząd powinien dbać o to, żeby nie powiększać deficytu i nie zadłużać miasta - podkreślał Paweł Słojewski.
Prezydent w odpowiedzi poinformował, że sytuacja finansowa miasta jest lepsza niż za poprzednika, a poza inwestycjami zaczęła też funkcjonować kultura. Zaczęto też dbać o osoby niepełnosprawne.
- Szukacie państwo czegoś na siłę, żeby jednak podnieść rękę przeciw, ale w mojej ocenie argumenty są nietrafione - zwrócił się do obydwu radnych Krzysztof Jażdżyk. - Za 200 mln zewnętrznych środków zrobimy coś wartego 300 mln, a tak zrobilibyśmy tylko za 100 mln - stwierdził. - Chcę po czterech latach stanąć z podniesionym czołem i powiedzieć mieszkańcom, że zrobiłem to, o czym mówiłem. I że wydaliśmy na to tylko 1/3, bo 2/3 udało się pozyskać dzięki specjalistom z ratusza.
Radny Dariusz Chęcielewski podkreślił, że jeśli miasto nie będzie coraz bardziej atrakcyjne, nie przyciągnie inwestorów.
- Obserwuję poprawę kultury skierniewickiej, a przedsiębiorcy podkreślają, że atmosfera u nas jest bardzo atrakcyjna, już zatrudniają naszych absolwentów - mówił radny Chęcielewski.
- Jestem pod ogromnym wrażeniem odważnych decyzji. Nie sztuka zarządzać miastem i się asekurować, a tutaj są efekty - dodała radna Danuta Nowakowska.
Radny Wieprzkowicz zaznaczył, że jego ocena dotyczy nie tego, co jest w planach, ale stanu obecnego.
- Na razie mamy tylko deklaracje. Jeśli będą nowe miejsca pracy to powiem „super, bardzo się cieszę”. Na tę chwilę na rządy od początku kadencji powiem „słabo” - stwierdził radny.
W odpowiedzi prezydent przywołał liczby: w 2014 roku wysokość kredytu miejskiego wyniosła 23 mln zł, w 2015 - 21 mln zł, w 2016 - 10 mln zł. Deficyt: 2014 - 17 mln zł, 2015 - 15 mln zł, 2016 - ponad 10 mln.
Absolutorium zostało udzielone, przeciw głosowali tylko radni PiS: Paweł Słojewski i Maciej Wieprzkowicz.