Według pobieżnych moich obliczeń - pi razy oko, pi razy oko - skończył się grudzień, zaczął się styczeń, pi razy oko, brzdęk!” - początek jakiegoś wiersza czy piosenki - nieważne. Ważne, że skończył się nie tylko grudzień, ale jakaś epoka.
Wraz z podpisaniem przez osobę na etacie prezydenta ustaw sądowych cofających nas do systemu sprzed wielu dziesięcioleci wypisaliśmy się z klubu ludzi dumnych, bo wolnych. „Europejczyk, który nie jest wolny, przestaje być Europejczykiem” - pisał zaraz po wojnie znakomity Andrzej Bobkowski, którego, niestety, nie ma w lekturach szkolnych.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł tygodniowo.
już od
2,46 ZŁ /tydzień