Aleja Pieniążka w Skierniewicach: Ciemny dojazd i uschnięty świerk
Zdaniem władz miasta kiepskie oświetlenie fragmentu nowej alei Pieniążka jest zgodne z regułami. Nie mogą też nic zrobić z uschniętym świerkiem.
Mieszkaniec Skierniewic chwali oddaną w tym roku do użytku aleję Szczepana Pieniążka i jej oświetlenie, ale ma uwagi do krótkiego jej odcinka.
- Gdy z ronda na skrzyżowaniu alei i ulicy Granicznej zjeżdżamy wieczorem w kierunku Rawy Mazowieckiej, to ten krótki odcinek dojazdu do drogi wojewódzkiej nagle ginie w ciemnościach - narzeka. - Uważam, że miasto powinno uzupełnić oświetlenie tego odcinka.
Zdaniem władz miasta wszystko jest w porządku.
- Cała aleja Szczepana Pieniążka jest znakomicie oświetlona między innymi ze względu na bezpieczeństwo pieszych - tłumaczy wiceprezydent Eugeniusz Góraj. - Na odcinku, o którym mówi mieszkaniec, piesi nie mają prawa się pojawić, więc tam dobre oświetlenie nie jest konieczne, zwłaszcza że pojazdy mają własne oświetlenie.
Mieszkańca razi także uschnięty świerk na wspomnianym rondzie. - Jak to możliwe, że nikt jeszcze tego nie zauważył? - dziwi się mężczyzna.
Zakład Utrzymania Miasta zapewnia, że świerk to nie jego sprawa. - W okresie gwarancyjnym, w jakim znajduje się aleja Szczepana Pieniążka, sprawa zieleni i wszelkich nasadzeń na rondzie należy do wykonawcy - mówi Piotr Majka, prezes spółki.