Antek z Zielonego Zakątka... być może
Komunikat na internetowej stronie skierniewickiego Przedszkola nr 8 bardzo zirytował rodziców czterolatków.
Przedszkole, nazwane Zielonym Zakątkiem, całkowicie przebudowano, a właściwie zbudowano od nowa przy ulicy Rybickiego w 2015 roku. Kosztowało ponad 4,5 mln zł. Inwestycję zaczynał prezydent Leszek Trębski, kończył prezydent Krzysztof Jażdżyk, i jak zapowiadano, placówka będzie „nowym wyznacznikiem standardów skierniewickich placówek oświatowych” i „zapewni miejsce ośmiu oddziałom przedszkolnym: dwóm grupom maluchów, trzem średniaków oraz trzem grupom starszaków.”
Nic dziwnego, że najnowocześniejsze przedszkole w Skierniewicach, spełniające najwyższe standardy związane z bezpieczeństwem, funkcjonalnością oraz estetyką, stało się przedmiotem pożądania rodziców.
- Odpowiada mi jego lokalizacja, istotna jest też własna kuchnia, bo teraz moje dziecko chodzi do przedszkola z cateringiem i ma problemy z brzuszkiem - mówi jedna z mam czterolatka, jak większość pozostałych kobiet zbulwersowana decyzją kierownictwa Zielonego Zakątka, pragnąca wypowiedzieć się anonimowo. - Z przykrością i niedowierzaniem przyjęliśmy komunikat zamieszczony na stronie internetowej Przedszkola nr 8, iż nasze dzieci nie mają prawa do ubiegania się o miejsce w tej właśnie placówce.
Zbulwersowane mamy skrzyknęły się przez Internet i wystosowały apel do prezydenta miasta. Czytamy w nim m.in.: „Byłoby miłym - dla nas oczywistym - gestem ze strony władz miasta Skierniewice, gdyby grupy dla dzieci czteroletnich, które przecież i tak muszą powstać, powstały w placówkach, do których wpłynie wystarczająca liczba podań, by taką grupę stworzyć. Nie widzimy żadnego dającego się logicznie wytłumaczyć powodu, by jakiekolwiek miejskie przedszkole, w którym obecnie prowadzona jest rekrutacja do dwóch grup, nie przyjmowało podań naszych dzieci.”
Zebrano 11 podpisów i apel złożono w ratuszu, na ręce wiceprezydenta Jarosława Chęcielewskiego, odpowiedzialnego za miejską oświatę.
- Mamy tyle przedszkoli i miejsc w nich, że pomieścimy wszystkie dzieci - zapowiada wiceprezydent przyznając, że informacja umieszczona na stronie Zielonego Zakątka była niefortunna. - Nie można pisać, że deklaracje czterolatków nie będą przyjmowane - ta informacja została już ze strony przedszkola usunięta. Rodzice czterolatków oczywiście mogą tam składać deklaracje, które będą rozpatrzone w drugiej rekrutacji, po 3 lipca. Jeśli starczy miejsc, czterolatki będą przyjęte - zapewnia wiceprezydent.
- Jeśli mój Antek się nie dostanie, to trudno. Chodzi o to, żebym miała szansę, żeby nikt nie odbierał mi prawa decydowania, do którego przedszkola złożę deklarację - mówi Zuzanna Gawałkiewicz.
Pisze matka czteroletniego Antka:
Postaram się opisać sprawę krótko i treściwie. W ubiegłym roku w większości przedszkoli nie było przyjęć trzylatków. Część rodziców zdecydowała się w lipcu posłać dzieciaki na Pomologiczną, ale jest też spora liczba osób, które poradziły sobie z tym w inny sposób. My posłaliśmy Antka do żłobka, jedna moja przyjaciółka zostawiła syna jeszcze na rok w domu, inna z kolei „zahaczyła” małego na rok w Plastusiu z nadzieją, że w tym roku da się go przenieść - takich przypadków jest sporo. My ze względu na miejsce, w którym mieszkamy, od samego początku chcieliśmy starać się o przyjęcie do P nr 8 - znanego obecnie jako Zielony Zakątek.
O tym, że w tym roku najprawdopodobniej nie będzie przyjęć czterolatków do Zakątka nieoficjalnie dowiedziałam się jakieś dwa tygodnie temu. Koleżanka dowiedziała się jednak od znajomej z wydziału edukacji, że w żadnym z przedszkoli nie jest zaplanowane utworzenie grupy dla dzieci urodzonych w 2013 roku. Pomyślałyśmy więc, że skoro nasze dzieci na mocy prawa mają pierwszeństwo w stosunku do maluchów w przyjęciu do przedszkola, pewnie grupa taka powstanie tam, gdzie wpłynie wystarczająca liczba podań.
W stan totalnego zdenerwowania wprawił nas komunikat, jaki pojawił się na stronie Przedszkola nr 8. Otóż podania dzieci urodzonych w 2013 roku nie będą nawet przyjmowane. I to jest nie fair. Dziewczyny skrzykują się przez Facebooka i pocztą pantoflową. Ja z kolei zredagowałam list do p. Jażdżyka. Będziemy zbierać podpisy i zamierzamy go złożyć na ręce naszej władzy. Problem polega na tym, że mamy cholernie mało czasu. Podania do przedszkoli w tym roku przyjmowane są od 18 (wtorek po świętach) do 28 kwietnia. Nawet jeśli nasze pismo uda się złożyć we wtorek czy w środę, to bez sprowokowania odpowiednich czynników do natychmiastowej reakcji możemy sobie już na starcie dać spokój. Zanim p. Jażdżyk i p. Górniak odpowiedzą na nie w trybie administracyjnym, proces przyjmowania podań zostanie dawno zakończony - i pozamiatane. Jedyną naszą szansą na szybką reakcję władz jest nagłośnienie sprawy.
Może uda się coś ugrać, może nie - ale przynajmniej będziemy miały czyste sumienie, że zrobiłyśmy wszystko, co było można, a nie opuściły ruki po szwam i spuściły głowy. Zuzanna Gawałkiewicz
Apel rodziców do prezydenta Skierniewic
Szanowny Panie Prezydencie,
Jesteśmy mieszkańcami Skierniewic, rodzicami czterolatków, które obecnie nie uczęszczają do miejskich przedszkoli lub też osobami, które chciałyby przenieść swoje dziecko z filii Przedszkola nr 1 przy ul Pomologicznej 6 do innej placówki.
Z przykrością i niedowierzaniem przyjęliśmy komunikat zamieszczony na stronie internetowej Przedszkola nr 8, iż nasze dzieci nie mają prawa do ubiegania się o miejsce w tej właśnie placówce. Jest to dla nas tym bardziej niezrozumiałe, że już drugi rok z rzędu pozbawia się nas i nasze dzieci możliwości wyboru.
W roku ubiegłym ze względu na pozostające w przedszkolach sześciolatki większość miejskich placówek nie prowadziła naboru dzieci urodzonych w 2013 roku. Część z nas postanowiła wówczas pozostawić swoje dzieci na rok w domu, wysłać do żłobka lub skorzystać z oferty przedszkoli niepublicznych licząc na to, że gdy dwie grupy sześciolatków pójdą do szkoły w wybranych przez nas placówkach znajdzie się miejsce dla naszych pociech.
Niestety okazało się, iż nasze dzieci po raz kolejny są dyskryminowane ze względu na datę swojego urodzenia – w ubiegłym roku przez reformę edukacji, obecnie przez decyzje podległych Panu urzędników. Przypominamy, że od dnia 1 września 2015 r. zgodnie z przepisami ustawy z dnia 13 czerwca 2013 r. „O zmianie ustawy o systemie oświaty oraz niektórych innych ustaw” (Dz. U. poz. 827 z późn. zm.) gmina ma obowiązek zapewnienia miejsca realizacji wychowania przedszkolnego każdemu chętnemu dziecku czteroletniemu.
Byłoby miłym - dla nas oczywistym - gestem ze strony władz Miasta Skierniewice gdyby grupy dla dzieci czteroletnich – które przecież i tak muszą powstać - powstały w placówkach, do których wpłynie wystarczająca liczba podań by taką grupę stworzyć. Nie widzimy żadnego dającego się logicznie wytłumaczyć powodu, by jakiekolwiek miejskie przedszkole, w którym obecnie prowadzona jest rekrutacja do dwóch grup nie przyjmowało podań naszych dzieci.
Dlatego jako obywatele Skierniewic płacący podatki na utrzymanie miejskiego samorządu DOMAGAMY SIĘ zaprzestania dyskryminacji naszych dzieci i równego prawa do przystąpienia do procesu rekrutacji w wybranych przez nas przedszkolach. Liczymy też, że jeśli w danej placówce liczba chętnych pozwoli na stworzenie grupy czterolatków, to taka grupa powstanie. W tym także w Przedszkolu nr 8.
Z wyrazami szacunku
Rodzice czterolatków
Oświadczenie Jolanty Wasilewskiej, dyrektor Przedszkola nr 8 Zielony Zakątek
Jest mi bardzo przykro, że nie mogę przyjąć do naszego przedszkolach wszystkich dzieci, które chciałyby do niego uczęszczać.
Z analiz przeprowadzonych na spotkaniach dyrektorów przedszkoli z panem Prezydentem wynika, że w tym roku nie powinno zabraknąć miejsc w przedszkolach dla dzieci w wieku 3-6 lat mieszkających w Skierniewicach.
W ubiegłym roku miejsc w przedszkolach było mniej, ponieważ w związku z reformą nie odeszły do szkoły dzieci 6- letnie. Aby zaspokoić oczekiwania wszystkich chętnym, zostały utworzone 3 dodatkowe oddziały dla dzieci z rocznika 2013 przy ulicy Pomologicznej. Uczęszczają tam dzieci zamieszkałe w tej części miasta w której znajduje się Przedszkole nr 8 Zielony Zakątek. Dodatkowo dzieci 4- letnie będą przyjmowane do Przedszkoli nr 1, 3, 5 i 10, często w celu dopełnienia już istniejących grup. Do Przedszkola nr 8 Zielony Zakątek dzieci z rocznika 2013 uczęszczają do 3 grup – łączonych z dziećmi z rocznika 2012. Przyjęte zostały dwa lata temu jako 2,5- latki (w roku, gdy do szkoły odeszły dwa roczniki dzieci). Można z tego wnioskować, że wszystkie dzieci z tego rocznika, zamieszkałe w tej części miasta będą przyjęte do przedszkola.
Przedszkole nr 8 Zielony Zakątek jest przedszkolem 8 oddziałowym, a więc dla każdego rocznika dzieci są przewidziane dwa oddziały. W każdym roku powinna odchodzić do szkoły taka sama liczba dzieci, aby nabór odbywał się do dwóch grup dzieci trzyletnich. W ten sposób szanse każdego rocznika byłyby jednakowe.
Prowadząc w tym roku rekrutację do jednej grupy 3-latków i jednej 4- latków, przy dużej liczbie chętnych, zostałyby przyjęte tylko dzieci spełniające tzw. kryteria ustawowe, a więc: z rodzin wielodzietnych, z orzeczeniem o niepełnosprawności, rodziców, którzy posiadają orzeczenie o niepełnosprawności, posiadające rodzeństwo z orzeczeniem o niepełnosprawności, rodziców samotnie wychowujących dziecko, objęte pieczą zastępczą. W ten sposób mogłoby zabraknąć miejsc nawet dla rodzeństwa dzieci uczęszczających aktualnie do naszego przedszkola, nie wspominając już o dzieciach wychowywanych przez obydwoje rodziców.
Dlatego, biorąc pod uwagę to, że dzieci z rocznika 2013 uczęszczają już do naszego przedszkola i w ubiegłym roku utworzono dodatkowe 3 oddziały dla dzieci z tego rocznika a pozostałe będą przyjęte w tym roku do okolicznych przedszkoli, podjęłam decyzję, aby przyjąć dwie grupy dzieci z rocznika 2014, zdając sobie sprawę, że zawsze jakaś część rodziców będzie rozczarowana.
Jolanta Wasilewska