Armata przeciwpancerna czy relaks na łódce czyli budżet obywatelski
26 projektów zgłosili mieszkańcy do realizacji w ramach kolejnej edycji budżetu obywatelskiego. Poza typowymi pomysłami pojawiają się i niecodzienne. Które zostaną przyjęte?
Do tegorocznego budżetu obywatelskiego zostały zgłoszone przez mieszkańców projekty na łączną kwotę ponad 3 mln zł, z czego ponad 1 mln 700 tys. zł na projekty ogólnomiejskie, a niecałe 1 mln 300 tys. zł na projekty o charakterze lokalnym.
- To projekty głównie inwestycyjne, na przykład budowa betonowych stołów do gry w szachy, nasadzenia w mieście, budowa dróg dojazdowych, wymiana płyt chodnikowych, renowacja boiska, nasadzenie żywopłotu - wymienia Edyta Cieślak, naczelnik wydziału rozwoju gospodarczego, sportu i spraw społecznych ratusza.
Zapytana o ciekawsze propozycje pani naczelnik wymienia zajęcia o tematyce historycznej, tablicę multimedialną, warsztaty prowadzone przez pedagogów oraz remonty pomieszczeń, w których siedziby mają organizacje pozarządowe - a także coś dla rowerzystów, czyli punkt naprawy rowerów i pump track, falisty tor rowerowy utwardzoną nawierzchnią.
- Teraz odbywają się spotkania robocze zespołu opiniującego i najpóźniej 14 lipca zostanie ogłoszona ostateczna lista projektów, na które będzie można głosować - wyjaśnia naczelnik Cieślak.
Urzędnicy nie mogą podać nam danych osób, które składały projekty, ale udało nam się dotrzeć do kilku, które mają rzeczywiście nieszablonowe pomysły.
- Nie miałem cienia wątpliwości, że drewniane, ręcznie robione, piękne łódki płaskodenne muszą znaleźć się w przestrzeni publicznej - przyznaje Sebastian Jędryka, od ponad 20 lat zapalony kajakarz. - Nie stać mnie na wybudowanie pomostów dla łódek i o te pomosty na Bulwarze Przyjaźni Polsko-Francuskiej przy rzece Łupi, zawnioskowałem.
Silne męskie ramiona mają łapać za wiosła, a panie pod ażurową parasolką podziwiać widoki i swojego mężczyznę - tak właśnie ma wyglądać rzeka za kościołem św. Jakuba według Sebastiana Jędryki. Trzyma kciuki, że mieszkańcy na jego projekt zagłosują.
- To będzie też świetne miejsce na fotograficzny plener - zachęca pomysłodawca.
Na opinię urzędników czeka też projekt Stowarzyszenia Tradycji 26. Skierniewickiej Dywizji Piechoty.
- Napisaliśmy projekt, by zrobić działko z przodkiem - mówi prezes Piotr Paradowski - czyli armatę przeciwpancerną, używaną przez 18. pułk piechoty. Tych armat w Skierniewicach było dziewięć w każdym pułku, a w dywizji - 27 sztuk. Prezentacja sprzętu odbyłaby się 11 listopada 2018 roku, w stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości.
Jest też pomysł na tablice interaktywne przy dworcu, bo jak się okazało, punkt informacyjny UM w tej lokalizacji okazał się niewypałem. - To nie urząd i rada miasta, a mieszkańcy są suwerenem - puentuje Sebastian Jędryka. - Nie wyobrażam sobie, żeby pomysły mieszkańców, choćby najbardziej szalone, nie były realizowane przez naszych pracowników.