Autobusy miejskie były za drogie, więc mieszkańców gminy wozi inna firma
Po drastycznej podwyżce opłat gmina Maków zrezygnowała z kursów autobusów MZK w Skierniewicach. Lukę wypełnił PKS.
Przez kilka ostatnich lat autobusy MZK kursowały również do gminy Maków. Ta usługa w 2015 roku kosztowała gminę 42 tys. zł. Przed upływem 2015 r. gmina otrzymała ze Skierniewic pismo, z którego wynikało, że w 2016 r. za tę samą usługę będzie musiała zapłacić 153 tys. zł, a więc o 364 proc. więcej.
- Taki wzrost opłaty był według nas nieuzasadniony, więc zrezygnowaliśmy z usług MZK i rozpoczęliśmy współpracę z PKS - mówi wójt Jerzy Stankiewicz.
Uczniowie i studenci, którzy korzystali do tej pory z autobusów MZK, nieco ubolewają nad zmianą.
-Brak autobusów Miejskiego Zakładu Komunikacji jest dla nas stratą - relacjonują uczniowie, którzy korzystali z MZK. -Można by pomyśleć, że odcinek z Dąbrowic można przejść i spokojnie pojechać z przystanku na ulicę Halinów, ale tak naprawdę to jest jednak kawałek drogi.
Studentki uważają, że autobusy PKS są jakąś alternatywą, ale godzin odjazdów mogłoby być więcej.
-Może jeszcze jakiś kurs późniejszą porą? - zastanawiają się.
Autobus PKS pojawił się w gminie Maków od 1 stycznia. Rano jedzie ze Skierniewic do Makowa, później przez Święte do Słomkowa i stamtąd wraca do Skierniewic. Po południu tę samą trasę robi po godz. 16.
- Chodzi nam o to, aby nasza młodzież mogła dojechać do skierniewickich szkół i potem wrócić do domu - tłumaczy wójt. - Przez styczeń PKS bierze tylko opłaty za bilety, później zrobi analizę rzeczywistych kosztów i przedstawi nam kalkulację.
Ale miejskie autobusy kursowały również do Dąbrowic.
- Dąbrowice są dobrze skomunikowane ze Skierniewicami - mówi wójt Jerzy Stankiewicz. - Tam od dawna kursuje autobus PKS, a ponadto do miasta można dojechać koleją.