Awantura o śmieci na Rawce
Mieszkańcy Rawki, biorący udział w spotkaniu z władzami miasta, nie chcieli słyszeć o jakimkolwiek porozumieniu z firmami przetwarzającymi śmieci na osiedlu. Żądają likwidacji tej działalności.
Mieszkańcy skierniewickiego osiedla Rawka od kilku lat walczą o likwidacje hałd śmieci, gromadzonych przez firmy zajmujące się przetwarzaniem i utylizacją odpadów. Najwięcej zastrzeżeń mają do firmy Foreco.
– Mamy serdecznie dość życia w smrodzie i ze szczurami spacerującymi po osiedlu. Właściciele Foreco udają niewinne aniołki i myślą, że jesteśmy naiwni. Nie jesteśmy naiwni i będziemy walczyć do upadłego, żeby te śmieci się od nas wyniosły – wypowiedziała się Zofia Cieślak, przy okrzykach poparcia z sali.
Problem w tym, że Foreco obecnie stara się o przedłużenie pozwolenia na prowadzenie działalności, którego ważność upływa w styczniu i jak przyznał prowadzący spotkanie wiceprezydent Eugeniusz Góraj, „problem jest bardzo skomplikowany”.
– Dziś nie mogę niczego przesądzić – powiedział, lecz obiecał mieszkańcom takie prowadzenie procedury przedłużenia pozwolenia, „żeby przetwórni śmieci na osiedlu Rawka nie było”.
Obecny na spotkaniu prezes Foreco Jerzy Gregorczyk nie zdołał przekonać mieszkańców do zmiany stanowiska. Na Rawce nie chcą mieć w sąsiedztwie przetwórni odpadów.
Więcej o spotkaniu na osiedlu Rawka napiszemy w piątkowym wydaniu tygodnika „ITS”