Bałagan w kinie. Czym się różnią rodzice od dzieci? Niczym
To, co się dzieje podczas seansów w Kinoteatrze Polonez przechodzi ludzkie pojęcie. Widzowie jedzą głośno popcorn, rozmawiają, wychodzą co chwila mocno trzepiąc drzwiami, itd. Bywa, że odbierają telefony. Wszechobecny luz sprawia, że oglądanie filmów w kinie do przyjemności nie należy. I to się nie zmieni, bo tę kulturę, a raczej jej brak, przekazujemy naszym dzieciom.
Jedna z mam, pani Anna, napisała tak: „Miałam dziś okazję być w Kinoteatr Polonez. Sala niemalże pełna. Na sali rodzice z dziećmi. Po projekcji szok, przynajmniej dla mnie - masa wyrzuconego popcornu, rząd za rzędem. Zresztą nie tylko popcornu. Sądziłam, że takie rzeczy mogą się przytrafić podczas seansów dla dorosłych.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł tygodniowo.
już od
2,46 ZŁ /tydzień