Biuro prasowe mamy takie, że ho ho!
Skierdelek ostatnio sobie przypomniał, że prezydent Skierniewic w kampanii twierdził, że biuro prasowe nie jest do niczego potrzebne, bo informacji będą udzielać naczelnicy.
Rzecznik miał zasiąść w ratuszu i być bliżej prezydenta. Dwa lata minęły i poglądy pana prezydenta się, jak widać, zmieniły.
Do ratusza powrócił dawny pracownik biura prasowego, w związku z tym rzeczników Skierniewice mają trzech! Skierdelek powęszył trochę i już wie, że ani w Rawie, ani w Łowiczu kogoś takiego jak rzecznik po prostu nie ma.
Trochę się wstydzi wprost pana prezydenta zapytać, po co Skierniewicom jest trzech rzeczników potrzebnych? Czy aż tak dziennikarze zasypują biednych urzędników pytaniami?
Chyba, że teraz tak będzie, że zanim dziennikarz zapyta, to już dostanie odpowiedź.