Botoks i subtelność jak u rzeźnika

Czytaj dalej
Fot. archwium naszemiasto.pl
Skierdelek

Botoks i subtelność jak u rzeźnika

Skierdelek

Skierdelek wybrał się ostatnio do jednego z tych zakładów kosmetycznych, gdzie przy okazji ostrzyknąć się można.

Tak naprawdę nie wiedział o tym do pewnego momentu.

- A to pani na botoks przyszła? - zapytała donośnym głosem kobieta z kajetem i długopisem w ręku.

Skierdelkowi powoli przysychał lakier na świeżo umalowanych pazurkach.

- Tak - cichutko odpowiedziała klientka wciskając się w fotel i opuszczając twarz.

- No to proszę, pani wchodzi - dodaje niezauważająca zmieszania klientki właścicielka lokalu. - A pani te bruzdy przyszła wypełnić? - wciąż donośnym głosem pani z kajetem zagaduje kolejną w kolejce. - A który to raz, pierwszy?

- Nie, czwarty - szeptem mówi kolejna klientka, dyskretnie dotykając twarzy.

Skierdelka zmroziło i ucieszył się, że on wpadł na zwykły manicure...

Skierdelek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.