Brak segregacji śmieci na cmentarzu komunalnym
Mieszkańca denerwuje brak segregacji śmieci przy cmentarzu komunalnym. W większości są to wieńce, więc jest problem...
- W całym mieście segreguje się śmieci, a przy cmentarzu komunalnym wrzuca się wszystko jak leci do jednego pojemnika - skarży się pan Waldemar. - Już za poprzedniej władzy zwracałem uwagę i próbowałam zainteresować i gospodarza miasta, i szefa spółki zajmującej się cmentarzem, ale było to jak rzucanie grochem o ścianę.
Problem jest bardziej złożony.
- Nie da się ich segregować - ocenia Jacek Staryga, prezes spółki Ars. - Większość tych odpadów to wieńce. Wprawdzie wykonane są one z jodły lub świerku oraz kwiatów, ale używa się również drutów, które należałoby oddzielić od reszty, aby mówić o segregacji. Nie jest to łatwe, więc musielibyśmy zatrudnić człowieka, ale wzrosłyby koszty spółki.
Zdaniem prezesa jest także kłopot ze szklanymi zniczami i plastikowymi wkładami do nich.
- Do produkcji zniczy używane jest szkło najgorszej jakości, zawierające między innymi ołów, którego nie da się oddzielić, a więc nie można go połączyć ze zwykłym szkłem- tłumaczy Jacek Staryga. - Podobnie jest z plastikowymi wkładami, które zawierają resztki stearyny, niezwykle trudnej do oddzielenia. Jeśli ktoś ma pomysł, jak to zorganizować, to chętnie go wysłucham - zapewnia prezes.
Za odbiór odpadów spółka płaci rocznie ok. 50 tys. zł.