Budynek rośnie bez końca

Czytaj dalej
Fot. Dariusz Dzik
Magdalena Grajnert

Budynek rośnie bez końca

Magdalena Grajnert

Właściciele mieszkań przy ul. Iwaszkiewicza przez 32 lata przyzwyczaili się do przyjemnego widoku z okna. Teraz z grozą patrzą na rosnący po sąsiedzku budynek, który miał być niższy.

Mieszkańcy bloku przy ul. Iwaszkiewicza 16 czują się oszukani. Twierdzą, iż byli zapewniani przez inwestora, że stawiany przez niego budynek sięgnie najwyżej trzeciego piętra. Teraz z przerażeniem przyglądają się postępującej budowie.

- Podczas spotkania z inwestorem ten zapewniał nas, że budynek będzie się składał z parteru, pierwszego piętra i poddasza - mówi Halina Kowalska.

Po sąsiedzku, za ulicą i małym chodnikiem, szybko wyrasta imponujący, nowoczesny budynek. Jego wysokość do kalenicy ma wynieść 14 metrów i 97,5 cm. Mieszkańcy bloku, przyzwyczajeni do niskiej zabudowy widocznej z okien, teraz nie potrafią się przyzwyczaić do widocznej z okien... ściany. - Z reguły w poddaszu okna są w dachu - dodaje Anna Koriat. - Jakie to poddasze, skoro jest takie olbrzymie?

Rzeczywiście, poddasze ma kilka połaciowych okien, ale są już miejsca na pełnowymiarowe, podwójne okna. Okazuje się, że przepisy nie precyzują jasno wysokości poddasza.

- Warunek jest taki, że część okien ma być wkomponowanych w połać dachu - mówi Mirosław Kubik, naczelnik wydziału architektury i budownictwa skierniewickiego ratusza. - Inwestor ma pozwolenie na dwie i pół kondygnacje i nie ma określonej wysokości w metrach.

Właściciele mieszkań w bloku przy ul. Iwaszkiewicza 16 są właścicielami drogi między budynkami, ale już nie chodnika, który jest w najbliższym sąsiedztwie nowego budynku. Na powstanie potężnego budynku nie mają żadnego wpływu.

- Instytucja wydająca pozwolenie na budowę określa, kto jest stroną i kto może uczestniczyć w postępowaniu - mówi Marek Kłopocki, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.

Decyzję o pozwoleniu na budowę inwestor otrzymał 31 sierpnia 2015 roku. Zgodnie z planami parter ma mieć wysokość ponad nieco powyżej 4 metrów, pierwsze piętro trzy etry, do tego dochodzi poddasze. W sumie niespełna 15 metrów.

- Nie wiedzieliśmy, że to będzie taki kolos! Dojdzie ocieplenie, struktura - martwi się Lidia Przybyszewska.

- Poza tym nie wiadomo, jacy będą najemcy - mówi pani Halina. - Jeśli ruszy tu jakaś restauracja czy kebab do fatalnego widoku dojdzie jeszcze nieustanny fetor. - W mieszkaniu ładny widok za oknem będę mieć tylko z kuchni - dodaje inna z kobiet.

Problem z nowym obiektem dotyka dziesięciu rodzin. Okna ich mieszkań wychodzą na południową stronę. To oznacza również, że do lokali dostanie się mniej naturalnego światła.

- Projektant budynku ma udowodnić, że nie następuje zacienianie - mówi Dariusz Boguszewski, naczelnik biura planowania przestrzennego i planowania inwestycji ratusza. - Trudno się spodziewać, że w sensie prawnym jest coś nie w porządku. Natomiast odczucia mogą być negatywne, jeśli do sąsiedniego budynku mieszkańcy mieli wcześniej 80 metrów, a teraz będą mieli kilkanaście.

Budowa jednak zostanie skontrolowana. W poniedziałek zarząd spółdzielni „Nasza Chata” wystosowała pismo do powiatowego inspektoratu nadzoru budowlanego z zapytaniem, czy budynek powstaje zgodnie z prawem.

- Wyznaczymy kontrolę po zawiadomieniu w sposób skuteczny inwestora i powiadomimy skarżących o jej wynikach - informuje inspektor Kłopocki.

Jeśli kontrola wykaże nieprawidłowości można będzie wstrzymać budowę. Mieszkańcy-seniorzy nie wierzą, że to jeszcze możliwe. Dodają, że byli przekonani, że spółdzielnia będzie trzymała rękę na pulsie i w razie potrzeby zainterweniuje.

- Panie ze spółdzielni zapewniały, że przypilnują, jeśli budynek rzeczywiście będzie zbyt wyskoki - mówi jedna z kobiet. - Niestety, nie zrobiły kompletnie nic.

Próbowaliśmy porozmawiać z panią prezes oraz wiceprezes spółdzielni. Pierwszego dnia poproszono nas o ponowny telefon godzinę później. Niestety, ani wtedy, ani kolejnego dnia, telefonu nikt nie odebrał.

Stanowisko inwestora:

„Z mieszkańcami bloku przy ul. Iwaszkiewicza 16 spotkałem się przy okazji wystąpienia do spółdzielni „Nasza Chata”, która administruje ten blok, z prośbą o pozwolenie dokonania wykopu w ogródku tego bloku. Wtedy odpowiedziałem na pytania mieszkańców dotyczące nowo powstałego budynku. Ponadto pokazałem mieszkańcom wizualizację planowanej inwestycji, na której widoczny jest również blok przy ul. Iwaszkiewicza 16, a więc nie ukrywałem wysokości budynku. Wspomniałem również, że będzie on posiadał 3 piętra: dwa pełne i użytkowe poddasze. Należy zauważyć, że budynek wznoszony jest w dzielnicy, która cechuje się bardzo intensywną zabudową mieszkaniową wielorodzinną, handlową i usługową. Zapewniamy, że dołożymy wszelkich starań, aby najemcy byli przedstawicielami jak najmniej uciążliwych dla okolicznych mieszkańców działalności. Obecnie poszukujemy najemców wśród instytucji finansowych czy handlowych takich jak apteki, drogerie. ”

(dane inwestora do wiad. red.)

Magdalena Grajnert

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.