Bulwar nad kanałem ściekowym?

Czytaj dalej
Fot. Magdalena Grajnert
Magdalena Grajnert

Bulwar nad kanałem ściekowym?

Magdalena Grajnert

W centrum miasta powstaje tzw. bulwar przyjaźni, który ma połączyć centrum z zalewem Zadębie. Brzmi pięknie, ale co na to mieszkańcy?

Budowa tzw. bulwaru przyjaźni ma potrwać do końca lipca. Efekty prac już widać, wykonawca inwestycji rozebrał chodnik w ul. Floriana i zakończył większość prac ziemnych oraz związanych z budową oświetlenia i odwodnienia. Powstaje ścieżka pieszo-rowerowa wzdłuż rzeki i podbudowa parkingu, który docelowo ma rozładować zakorkowany Rynek.

Rozpoczęły się spotkania konsultacyjne i rozmowy z mieszkańcami. Czy właściciele sąsiadujących z przyszłym bulwarem działek faktycznie są zadowoleni? Kilkoro będzie musiało wyrazić zgodę na sprzedaż części swojej ziemi.

Władze miasta z optymizmem spoglądają w przyszłość.

- Wydaje mi się, że nie będzie żadnego problemu -
stwierdza Eugeniusz Góraj, wiceprezydent miasta odpowiedzialny za inwestycje. - Rozmawiamy z mieszkańcami, na całym 3-kilometrowym odcinku wykup będzie dotyczył sześciu mieszkańców.

Na terenie w pobliżu siłowni plenerowej praca wre - im dalej w stronę zalewu Zadębie tym gorzej. Od mostka przy ulicy Rzecznej trudno się zorientować w jaki sposób będą postępować prace budowlane. Rzeka Łupia, niewielka skarpa i... siatka ogradzająca posesje mieszkańców.

To właśnie tędy ma prowadzić bulwar przyjaźni. Ale jak, skoro nie ma przejazdu?

- Tego właśnie brakowało nam do szczęścia - zgryźliwie stwierdza właściciel jednej z działek, która ma sąsiadować z nową inwestycją. - Teraz będzie można pokonywać kilometry przy kanale ściekowym!

Mężczyzna nie cieszy się z pomysłu zagospodarowania rzeki i uważa, że miasto za inwestycję zabrało się z niewłaściwej strony. Jego zdaniem nie zostały wykonane pomiary oraz określona wysokość osadów dennych.

- Najpierw to się trzeba było zająć tymi ściekami - stwierdza. - Każdy prezydent ma jakiś niewypał, tutaj mamy niewypał obecnego.

Skierniewiczanin widzi, że flora jest naruszona, to postępujący od wielu lat proces.

- W wojsku spuszczaliśmy ropę do rzeki, płynęła 3-centymetrową warstwą, ale wtedy było lepiej niż teraz - opowiada. - Dziś ryby są tylko z wędkarskiego zarybienia, nie ma nawet kiełbi. Tutaj woda jest za ciepła i zbyt płytka dla ryb.

O odmuleniu rzeki mówi się od lat, podobnie jak o zrobieniu progów wodnych.

- Nie określałbym mianem bulwaru tego spacerniaka, jaki zbudują -
uśmiecha się mężczyzna. - W naszym kraju wszystko się zaczyna od dachu, a powinno od fundamentów. A potem dziwimy się, że tak to wygląda.

- Ciekawe czy ktoś zbadał, ile teraz przybędzie nam „niebieskich ptaków” - do rozmowy włącza się kobieta. - No i te śmieci, butelki po alkoholu, puszki po piwie - kto będzie sprzątał? Jak nam to po prostu za płot wrzucą?

Mieszkańcy twierdzą, że wystarczyło uporządkowanie terenu i wycięcie krzewów, żeby konsumentów alkoholu pod chmurką przybyło.

Okolica jest doskonała: cicho, spokojnie i blisko centrum.

- Wie pani, ja to się życia towarzyskiego nie boję, bo sam lubię pikniki
- śmieje się mężczyzna i przyznaje już poważnie, że nie ma ochoty, żeby koniec jego działki służył za publiczną toaletę, a podwórko za kosz na śmieci.

Urzędnicy twierdzą jednak, że nie ma problemu. W końcu nie chodzi o całą działkę, ale o kawałek podwórka.

- Nie sprzedam im nawet piędzi ziemi - zarzeka się mężczyzna. - Nawet jeśli dostanę 5 mln zł za metr kwadratowy! - zapiera się.

Skierniewiczanka jest zniesmaczona faktem, że o planach przebudowy dowiaduje się... od nas.

- Żebym tylko dostała jakieś pismo, zawiadomienie i pytanie czy się zgadzam - żali się. - Chyba nietrudno jest informację chociaż wrzucić w skrzynkę - dodaje.

Z przebudowy cieszy się tylko jedna ze spotkanych przez nas osób.

- Sama chętnie korzystam z siłowni plenerowej i nie widzę żadnego problemu w powstaniu takiej ścieżki - mówi młoda kobieta.

W ramach inwestycji, która ma kosztować ponad 724 tys. zł, zaplanowano powstanie ścieżki pieszo-rowerowej na odcinku od ul. Podrzecznej do ul. Rzecznej. Obok siłowni plenerowej mają stanąć ławki i kosze na śmieci. Teren będzie oświetlony i wyposażony w kanalizację deszczową. Zaplanowano także nasadzenia. Bardzo ważnym elementem jest zbudowanie parkingu z 36 miejscami postojowymi.

To też nie cieszy właścicieli nieruchomości.

- To jak w końcu jest? Teren do wypoczynku czy parking, bo jedno i drugie zdecydowanie się wykluczają - denerwuje się mężczyzna.

Czy bulwar przyjaźni będzie chętnie odwiedzanym miejscem, a spacery nad rzeką kolejną atrakcją, która będzie przyciągać mieszkańców?

Czas pokaże, czy nasi przyjaciele z Chatelaillon-Plage - na ich cześć bulwar przyjaźni ma powstać - będą się z zachwytem owym bulwarem przechadzać
. Dziś nad rzeką krążą roje komarów, woda jest brudna i samym zapachem zniechęca do dłuższego pobytu. Nawet najpiękniejszy bulwar poprowadzony nad Łupią nie poprawi urody zaniedbanej rzeczki. Czy władze zadbają o tak ważny element?

Magdalena Grajnert

Komentarze

1
Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Ramzess

Jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził.
Według mnie pomysł jak najbardziej trafiony.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.