Burmistrz Łowicza apeluje o jedność w sprawie pozyskania pieniędzy na potrzebną inwestycję
Jednym z ciekawszych tematów czwartkowej (24 stycznia) sesji Rady Miejskiej w Łowiczu były dalsze losy rekordowej inwestycji, jaką jest modernizacja oczyszczalni ścieków.
W trzeciej dekadzie grudnia ubiegłego roku dwóch oferentów zgłosiło do ratusza z chęcią podjęcia się tej inwestycji. Zaproponowali oni jednak znacznie wyższe ceny od tych, których spodziewali się miejscy urzędnicy.
O zlecenie, która ma zostać zrealizowane do końca kwietnia 2022 roku, ubiegała się spółka Inżyniera Rzeszów oraz konsorcjum, którego liderem jest IDS-BUD z Warszawy. Pierwszy z oferentów zaproponował, że zrealizuje miejską inwestycję za ponad 116 mln zł, a drugi był o ponad 12 mln zł droższy.
Władze Łowicza miały zarezerwowane na ten cel niespełna 72,5 mln zł, z których 45 mln zł pozyskano z funduszy unijnych. Burmistrz Krzysztof Kaliński zapowiadał już wcześniej, że wystąpi do dotacjodawcy, którym jest Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie, o zwiększenia dofinansowania.
Z informacji przedstawionych na sesji przez włodarza miasta wynika, że NFOŚiGW nie jest już tak entuzjastycznie nastawiony na zwiększenie dofinansowania dla miasta. Cały czas w tej sprawie prowadzone są rozmowy, ale na chwilę obecną nie sposób ocenić czym one się skończą.
Widać jednak ogromną determinację Krzysztofa Kalińskiego, dotyczącą przeprowadzenia inwestycji, za sprawą której oczyszczalnia Zakładu Usług Komunalnych będzie spełniać wszelkie unijne normy. Jej zaniechanie odbije się w przyszłości na ZUK karami, a na mieszkańcach znaczną zwyżką cen odprowadzonych ścieków.
Podczas debaty na ten temat kilkukrotnie apelowano na sesji RM w Łowiczu o polityczną zgodność, jedność i pomoc w uzyskaniu jak największego zewnętrznego wsparcia tej inwestycji. Nie dziwi to, zważywszy na fakt, że jeden z prominentnych działaczy PiS (opozycyjnego w ratuszu) w Łowickiem poinformował nas nie tak dawno, że warto zainteresować się tym tematem, gdyż miasto nie ma co liczyć na zwiększenie dotacji z NFOŚiGW.
To już drugie podejście miasta do tej kosztownej inwestycji. Władze pod koniec wakacji wypowiedziały spółce Control Process EPC Environmental Protection 2 z Krakowa umowę na modernizację oczyszczalni ścieków w Łowiczu. Na taki sam krok zdecydował się wykonawca. Sprawa trafiła także do łowickiej prokuratury.
Ratusz zarzucał wykonawcy niewiarygodność i niewywiązywanie się z harmonogramu prac. Z kolei przedstawiciele tego ostatniego twierdzili, że w miejskim projekcie przyjęto przepustowość oczyszczalni na poziomie 97,5 tys. RLM (reprezentatywna liczba mieszkańców), a jej obecne obciążenie już teraz przekracza 100 tys. RLM. Nominalne obciążenie oczyszczalni „nie gwarantuje więc uzyskania efektu ekologicznego”. W efekcie uruchomiono kolejną procedurę przetargową.
Czas pokaże, jaka będzie przyszłość tej istotnej dla miasta inwestycji. Obecnie trwają prace komisji przetargowej.