Burmistrz Łowicza dąży do utworzenia miejskiej spółki

Czytaj dalej
Fot. Rafał Klepczarek
Rafał Klepczarek

Burmistrz Łowicza dąży do utworzenia miejskiej spółki

Rafał Klepczarek

Burmistrz Krzysztof Kaliński zapowiedział na ostatniej sesji Rady Miejskiej, że w październiku zaproponuje radnym utworzenie spółki komunalnej.

Ma ona przejąć od Zakładu Gospodarki Komunalnej w Łowiczu całą działalność „nieowatowaną”, czyli sekcję drogową, schronisko dla zwierząt oraz utrzymanie miejskiego lasu.

Od 1 stycznia tego roku Zakład Usług Komunalnych w Łowiczu przestał być płatnikiem podatku VAT. Obecnie podatek zbiorczo rozlicza Urząd Miejski w Łowiczu na podstawie cząstkowych deklaracji przekazywanych do ratusza przez jego jednostki organizacyjne. Te do odliczania podatku VAT muszą stosować przepisy m. in. dotyczące struktury sprzedaży. ZUK kierowany przez dyrektora Janusza Michalaka prowadzi zróżnicowaną działalność: owatowaną, niepodlegającą opodatkowaniu lub też z niego zwolnioną i dlatego w nowych realiach prawnych nie odlicza w całości VAT zawartego w cenie kupowanych towarów i usług.

Aby podatkowe odliczenia były jak największe, w tym roku mocno ograniczono działalność sekcji drogowej ZUK, której burmistrz Łowicza bez przetargu zlecał drobniejsze inwestycje. Część mieszkańców Łowicza przyjęła taką sytuację z zadowoleniem, gdyż uznawała jakość prac wykonywanych przez ekipy ZUK za nie najlepszą.

Janusz Michalak, dyrektor ZUK zapewnia jednak, że jakość inwestycji wykonywana przez jego podwładnych nie odbiega od poziomu prywatnych firm.

Władze miasta deklarują, że z jednej strony dla oszczędności z tytułu podatku VAT, a z drugiej z powodu problemów ze znalezieniem chętnych firm do realizacji mniejszych inwestycji, chcą utworzyć własną spółkę. Ma ona działać przy ZUK oraz przejąć część jego pracowników.

- Jestem sceptycznie nastawiony do tego tematu, gdyż kontrole NIK wykazały, że jedynie komunalne spółki wodnokanalizacyjne są na plusie - uważa radny opozycyjny Robert Wójcik (SLD). - Potrzebna jest szczegółowa analiza ekonomiczna, dzięki której dowiemy się, czy oszczędności podatkowe pokryją koszty funkcjonowania spółki, która będzie miała przecież zarząd i radę nadzorczą, a może będzie ona niepotrzebnie drenować miejski budżet.

Z kolei Michał Trzoska (PiS), przewodniczący łowickiej rady uważa, że jeśli dla dobra miasta spółka powinna powstać, to należy ją powołać do życia. Winno to być jednak poprzedzone analizą finansową tego przedsięwzięcia.

Rafał Klepczarek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.