Burmistrz powinien być twardszy
Radni miasta mieli wątpliwości wobec przejęcia dróg od powiatu, choć to samorząd miejski wystąpił do powiatu o ich przekazanie.
Odbyły się dwie sesje w Rawie - rady powiatu i rady miasta. Obydwie miały punkt wspólny. Rada powiatu przekazała miastu cztery fragmenty dróg powiatowych na terenie miasta o łącznej długości nieco ponad 1 km, zaś radni miejscy przyjęli te drogi w zarząd.
Chodziło o plac Wolności, ul. Wyszyńskiego od placu Niepodległości do placu Wolności, ul. Kościuszki od placu Wolności do skrzyżowania z ul. Faworną oraz ul. Kolejową na odcinku od ul. Skierniewickiej do skrzyżowania z ul. Faworną. Przejęcie tych ulic było konieczne ze względu na planowaną rewitalizację centrum miasta.
O ile jednak radni powiatu nie mieli żadnych wątpliwości, o tyle radni miejscy nie byli przekonani - niektórzy wręcz głosowali przeciwko przejęciu tych ulic pod zarząd miasta.
- Szkoda, że jak na razie jest przejaw jednostronnej współpracy z powiatem. Uważam, że powiat powinien wykazać więcej dobrej woli przy negocjacjach w sprawie przejęcia przez miasto pozostałych dróg powiatowych na terenie Rawy - stwierdził przewodniczący rady miasta Zbigniew Sienkiewicz. - Poza tym uważam, że błędem jest przejęcie ul. Kościuszki i wcześniej nie było o tym mowy. Mam nadzieję, że po raz ostatni podnoszę rękę przeciwko projektowi uchwały mojego burmistrza.
Niektórzy radni zarzucali burmistrzowi, że jest zbyt miękki w negocjacjach ze starostą. Chodzi oczywiście o wysokość subwencji na utrzymanie przejętych dróg, jaką powiat miałby wypłacać miastu. Przypomnijmy, że od dawna toczą się negocjacje pomiędzy władzami Rawy i powiatu w sprawie przejęcia przez miasto ponad 10 km dróg powiatowych. Porozumienie rozbija się o wysokość subwencji właśnie – miasto domaga się więcej pieniędzy niż powiat chce dać.
– Warto wspomnieć, że to miasto zwróciło się do starostwa o przekazanie mu tych dróg w zarząd i rada powiatu podjęła uchwałę w tej sprawie jednogłośnie. – przypomniał radny Sławomir Stefaniak, pracujący w starostwie na stanowisku sekretarza powiatu. – Jeśli zaś chodzi o subwencje, które miałyby pokryć koszty utrzymania wszystkich dróg przejętych przez miasto, to wiem, że starosta zadeklarował większą o 50 proc. niż ta, która wcześniej była wypłacana.
Drogi powiatowe na terenie Rawy znajdowały się już pod zarządem miasta. Powiat płacił na ich utrzymanie 100 tys. rocznie. Półtora roku temu poprzedni burmistrz wypowiedział starostwu umowę w tej sprawie.