Opozycja uznała, że jedynym honorowym wyjściem dla Zbigniewa Sienkiewicza jest rezygnacja z przewodniczenia radzie miasta.
Przewodniczący rady miasta Zbigniew Sienkiewicz odczytał radnym pismo wojewody łódzkiego, skierowane do rawskiego samorządu. Dotyczyło ono „Apelu Rady Miasta Rawa Mazowiecka w sprawie wyrażenia sprzeciwu wobec zapowiadanych zmian prawa samorządowego w Polsce”.
Grupie ośmiu radnych, którzy przygotowali projekt apelu, chodziło głównie o zaprotestowanie przeciwko zapowiadanym zmianom w ordynacji wyborczej, polegającym na ustanowieniu dwukadencyjności wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, likwidacji drugiej tury wyborów oraz ograniczeniu możliwości udziału w wyborach komitetów obywatelskich.
Z pisma wojewody wynikało między innymi, że zajmowanie się przez radę ordynacją wyborczą może być uznane jako przekroczenie swoich kompetencji.
- Jednak uchwała nie rodzi skutków prawnych, więc wojewoda odstępuje od czynności nadzorczych wobec niej - zakończył Zbigniew Sienkiewicz.
Wystąpienie przewodniczącego poruszyło część radnych.
- Niech pan przewodniczący poda podstawę prawną, która upoważniała go do przekazania apelu wojewodzie - zażądał radny Piotr Irla. - Przecież rada miasta nie udzieliła panu takiego upoważnienia.
Przewodniczący tłumaczył, że apel posiada znamiona uchwały i podejmując go, rada przekroczyła swoje kompetencje. - Uważałem, że moim obowiązkiem jest dbanie o zgodność z prawem podejmowanych uchwał - tłumaczył Zbigniew Sienkiewicz.
- Rozumiałabym pana, gdyby miał pan wątpliwości natury prawnej przed umieszczeniem apelu w porządku obrad i wówczas wystąpił do wojewody o opinię w tej sprawie - skomentowała radna Grażyna Dębska. - Moim zdaniem przekroczył pan swoje kompetencje, poddając apel ocenie wojewody po przegłosowaniu go.
- Utracił pan zaufanie rady miasta jako jej przewodniczący - dodał Piotr Irla. - Jedynym honorowym wyjściem dla pana jest rezygnacja z tej funkcji.
Zbigniew Sienkiewicz zauważył, że jest procedura odwołania przewodniczącego rady i on chętnie się jej podda.