Co umknęło pasjonatom historii Skierniewic

Czytaj dalej
Fot. Archiwum
Roman Bednarek

Co umknęło pasjonatom historii Skierniewic

Roman Bednarek

Jest szansa, że w mieście pojawi się unikatowa książka opisująca jeden epizod ze zjazdu trzech cesarzy, jaki odbył się w Skierniewicach w 1884 r.

We wrześniu 1884 r. Skierniewice stały się miejsce znaczącego historycznego wydarzenia, czyli zjazdu trzech cesarzy, Czarnych Orłów - cara Rosji Aleksandra III, cesarza Niemiec Wilhelma I oraz cesarza Austro-Węgier Franciszka Józefa I. Wiadomo, że władcy trzech mocarstw omawiali wzajemne stosunki i starali się uzgodnić wspólną politykę wobec dążeń niepodległościowych Polaków.

Po uzgodnieniu politycznych decyzji trzej monarchowie wzięli udział w wielkim polowaniu w podskierniewickich lasach. Nie wiadomo jednak, czy wśród mieszkańców Skierniewic znany jest fakt, że powstała wówczas relacja z owego polowania, autorstwa późniejszego generała wojsk carskich Mikołaja Małychina, która w postaci książki została wydana w 1886 r.

Dlaczego ten fakt mógł umknąć pasjonatom historii Skierniewic? Ano z tego prostego powodu, że wspomnianą publikację książkową, zatytułowaną „Carskie polowanie w powiecie łowickim”, przygotowano w nakładzie tylko 210 egzemplarzy, ponieważ z założenia miała ona być upominkiem dla bardziej znaczących uczestników tego zdarzenia. Nigdy zatem nie ukazała się w wolnej sprzedaży, nie figuruje także w zasobach Biblioteki Narodowej w Warszawie i muzeum Ermitaż w Sankt Petersburgu.

Nic dziwnego, że książka już z początkiem XX w. stała się białym krukiem, poszukiwanym przez kolekcjonerów. W tym roku jednak za sprawą niewielkiego wydawnictwa działającego pod Opolem powstał przedruk tej książki, ale przetłumaczonej z rosyjskiego na język polski.

- Jeden egzemplarz oryginalnego wydania książki posiada mój znajomy, największy w Europie kolekcjoner pozycji dotyczących polowań, który zgodził się na jej wydanie w krótkiej, kolekcjonerskiej serii - mówi Tomasz Krawczyk, właściciel wydawnictwa Atra World. - Wiem o jednym jeszcze egzemplarzu książki Małychina, który namierzyłem na pewnej aukcji, gdzie osiągnął zawrotną cenę.

Książka „Carskie polowanie w powiecie łowickim”, przetłumaczona na język polski z oryginału rosyjskiego, została wydana w nakładzie 99 numerowanych egzemplarzy.

Cena jednego egzemplarza wynosi 130 złotych. Zilustrowana została scenami z polowania. Właściciel wydawnictwa zapewnia, że ma już zamówienia na 30 egzemplarzy i złożył ofertę Miejskiej Bibliotece Publicznej w Skierniewicach oraz urzędowi miasta.

- Wprawdzie nie dotarła do mnie taka oferta, ale na pewno zainteresuję się tym przedsięwzięciem, ponieważ przynajmniej jeden egzemplarz tej książki powinien znaleźć się w naszej czytelni - mówi Izabela Strączyńska, dyrektor MBP w Skierniewicach.

Książką zainteresowane są także władze miasta.

- Powinniśmy mieć nawet kilka egzemplarzy tej pozycji, nie wyobrażam sobie, aby nie była dostępna u nas - mówi prezydent Krzysztof Jażdżyk, sam zapalony myśliwy, obiecując, że osobiście zajmie się tą sprawą.

Z książki możemy dowiedzieć się między innymi, że polowanie odbyło się dwa dni po przyjeździe do Skierniewic trzech cesarzy, czyli 16 września. Rozpoczęło się tuż po naradzie wojskowej monarchów.

Cesarz Austro-Węgier i władca Niemiec wzięli w nim udział tylko pierwszego dnia. Po ich wyjeździe polowanie było kontynuowane tylko z udziałem cara Aleksandra III.

Roman Bednarek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2025 Polska Press Sp. z o.o.

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z niniejszej strony internetowej, w tym ze znajdujących się na niej publikacji, przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody Polska Press Sp. z o.o. w Warszawie jest niedozwolone. Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są tutaj.