Co zaplanuje, to z pewnością zrealizuje
Piotr Paradowski urodził się w 1982 roku w Pruszkowie. Spędził tam dwa lata życia. Później z rodziną przeprowadził się do Skierniewic.
-Rodzina pochodzi ze skierniewickich rejonów, jednak zdarzenia historyczne przeniosły rodziców mojej mamy pod Warszawę - mówi. - Po latach tata dostał w Skierniewicach mieszkanie.
Piotr Paradowski ukończył skierniewickiego mechanika.
-Ukończyłem technikum o profilu mechaniczym. Nabyte w szkole umiejętności przydają mi się w życiu codziennym bardzo często -przyznaje.
Na kierunek studiów początkowo wybrał resocjalizację. Problemy zdrowotne zmusiły Piotra Paradowskiego do przerwania kierunku. Po przerwie nie wrócił na resocjalizację. Zdecydował, że chce studiować historię.
-Od 6. roku życia z zaciekawieniem słuchałem dziadków, którzy przekazywali mi wiedzę- mówi. -O dużo rzeczy sam pytałem.
W Mazowieckiej Wyższej Szkole w Łowiczu swoje zainteresowania historią ukierunkował na historię naszego regionu. Potem wybrał się Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. -W przyszłości nie wykluczam doktoratu- zdradza.
Piotr Paradowski zawodowo pracuje jako technik-dyspozytor. Dzięki systemowi zmianowemu jak mówi, ma czas by działać społecznie.
Od dwóchh lat pełni funkcję prezesa Stowarzyszenia Tradycji 26. Skierniewickiej Dywizji Piechoty. Schedę objął po Janie Czubatce.
-Do stowarzyszenia dołączyłem już na drugim spotkaniu. Mój poprzednik, Jan Czubatka zrobił bardzo dużo, by uczcić pamięć naszych przodków -mówi. -Moim zadaniem było wyjść do młodzieży i myślę, że mi się to udaje.
Piotr Paradowski ma dużo planów, które zamierza skutecznie realizować. Chcę zorganizować Festiwal Historyczny, a w bramie parkowej utworzyć muzeum.