Coraz więcej firm chce do pracy Ukraińców
Mieszkańcy powiatu łowickiego skarżą się na Ukraińców, którzy przyjmując gorsze warunki zatrudnienia i wypierają ich z rynku pracy. Jako przykład podają to, co dzieje się w spółce Agros Nova.
Pod koniec ubiegłego roku agencja pośrednictwa pracy z Piaseczna zorganizowała dla łowickiego zakładu przetwórstwa owoców i warzyw giełdę pracy. Szukano 60 osób chętnych do podjęcia pracy w spółce, która jest częścią Grupy Maspex Wadowice. Do Powiatowego Urzędu Pracy wezwano głównie bezrobotnych z miasta nad Bzurą. Zaproponowano im 12-godzinny dzień pracy od poniedziałku do soboty ze stawką godzinową 11,6 zł brutto.
- 16 osób zostało skierowanych do pracy - informuje o wynikach pracowniczego naboru Wioletta Kowalczyk-Litwin z PUP w Łowiczu. - 14 osób odmówiło podjęcia pracy, a dwie nie zostały przyjęte przez pracodawcę.
W efekcie 14 osób zostało pozbawionych statusu bezrobotnego. Sześć z nich odwołało się od tej decyzji do wojewody łódzkiego. Zbigniew Rau uznał na razie jedną reklamację, a pozostałe są w tracie rozpoznawania.
Rezultatem giełdy był wniosek agencji z Piaseczna do starosty łowickiego o wydanie zaświadczenia o braku zainteresowania podjęciem pracy przez obywateli naszego kraju. Otworzyło to drogę do zatrudnienia obcokrajowców, na przykład Ukraińców. Z naszych informacji wynika, że w 54 firmach w powiecie łowickim w 2016 roku podjęło pracę 384 gości znad Dniepru, a pracodawcy zgłosili do PUP w Łowiczu chęć zatrudnienia ponad 9,9 tys. obywateli Ukrainy.
Informacje o przebiegu giełdy szybko obiegły Łowicz. Robert Wójcik, opozycyjny radny poruszył ten temat na sesji Rady Miejskiej.
- Dziwi fakt, że pomimo wielkiej przychylności naszej rady polegającej na ekspresowej zmianie planu zagospodarowania przestrzennego dopuszczającego budowę magazynów wysokiego składowania oraz włączeniu Agros Nova do specjalnej strefy ekonomicznej, co związane jest z ulgami podatkowymi, zamiast zatrudniać bezrobotnych z naszego powiatu władze Maspexu poprzez zewnętrzną agencję zdecydowały się na zatrudnienie obywateli Ukrainy - uważa radny Wójcik. - Choć wszystko jest zgodne z prawem to jako radni musimy być tym zniesmaczeni. Poprzez wynajęcie agencji zatrudnienia, która zaproponowała bezrobotnym niezbyt dobre warunki pracy władze Maspexu dały „zielone światło” do zatrudniania osób mieszkających za naszą wschodnią granicą, a przecież miało być zupełnie inaczej.
Dorota Liszka, rzecznik prasowy Grupy Maspex Wadowice informuje, że w firmie Agros Nova łącznie zatrudnionych jest około 600 osób z czego 30 to obywatele Ukrainy. - Zdecydowaliśmy się na zatrudnienie osób z Ukrainy, chyba jako jedna z ostatnich firm w Łowiczu, i w znacznie mniejszym zakresie niż pozostali pracodawcy - dodaje Liszka. - Nasza decyzja podyktowana była nie aspektem finansowym, a brakiem pracowników do pracy. Działania naszej firmy w zakresie poszukiwania pracowników trwały prawie rok i nie dały efektu.
Teresa Kowalska-Suchecka, szefowa zakładowej "Solidarności" w Agros Nova uważa, że chętnych do pracy Polaków nie brakuje, ale oczekują oni godziwych zarobków. - Doszły do nas słuchy o tej giełdzie - mówi przewodnicząca NSZZ "Solidarność" w Łowiczu. - Zapytałam o ten 11-godzinny dzień pracy dyrekcję naszego zakładu i powiedziano mi, że nikt nie chciał na tych warunkach zatrudniać Polaków, a chodziło jedynie o Ukraińców.