Czy łowicka oczyszczalnia ścieków po modernizacji będzie bombę ekologiczną [Aktualizacja]?
Tomasz Wiatr, wiceprezes spółki, która na zlecenie miasta przebudowuje za ponad 74 mln zł oczyszczalnię ścieków, poinformował pisemnie członków Rady Miejskiej w Łowiczu, że „realizacja inwestycji jest zagrożona oraz istnieje wysokie ryzyko wystąpienia katastrofy ekologicznej”. Burmistrz Krzysztof Kaliński nie zgadza się z zarzutami wykonawcy.
- Powodem tej sytuacji jest wadliwy projekt dostarczony przez Miasto Łowicz, który w naszej opinii oraz niezależnych ekspertów musi zostać wykonany ponownie – poinformował członków rady wiceprezes spółki Control Process EPC Environmental Protection 2 z Krakowa.
O tym, że z inwestycją, na którą miasto pozyskało 45 mln zł z funduszy unijnych dzieje się źle już informowaliśmy. Teraz pojawiły się poważne zarzuty wykonawcy wobec inwestora, czyli władz miasta. Z pisma wiceprezesa Wiatra wynika, że miejskim projekcie przyjęto przepustowość oczyszczalni na poziomie 97,5 tys. RLM (równoważnej liczby mieszkańców), a jej obecne obciążenie już teraz przekracza 100 tys. RLM. Nominalne obciążenie oczyszczalni „nie gwarantuje uzyskania efektu ekologicznego”.
Polska Izba Gospodarcza „Ekorozwój” w Warszawie rekomenduje przepustowość oczyszczalni ścieków na poziomie 140 tys. RLM. W przeciwnym wypadku, jak podaje Tomasz Wiatr, wydatkowanie 74 mln zł z funduszy publicznych na tę inwestycję w jej obecnym kształcie jest „marnowaniem pieniędzy”. Obarczone jest także ryzykiem utraty dofinansowania unijnego.
Przedstawiciel wykonawcy do pisma dołączył korespondencję własną oraz PIG „Ekorozwój”. Wynika z niej, że oczyszczalnia w planowanym kształcie „będzie szkodziła zdrowiu ludzi”. Przy okazji wyszło na jaw, że ścieki dowożone do oczyszczalni transportem samochodowym z zakładów przemysłowych oraz gospodarstw domowych nie są objęte poborem prób do badań ładunku dopływającego na oczyszczalnię, a jest to sprzeczne z informacją przekazaną wykonawcy przez projektanta.
PIG „Ekorozwój” o błędach projektowych powiadomił Kazimierza Kujdę, prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie. To właśnie NFOŚiGW dotuje unijnymi pieniędzy jedną z największych inwestycji w nowożytnej historii Łowicza.
Z kolei burmistrz Krzysztof Kaliński zapewnia, że rekordowa inwestycja nie jest zagrożona. Jego zdaniem nie narazi ona także na szwank zdrowia łowiczan.
- Nie zgadzam się z zarzutami wykonawcy - mówi włodarz miasta. - Szuka on pretekstu do zerwania umowy (a chodzi o ponad 7,5 mln zł kary umownej - przyp. red.).
Temat rozbudowy oczyszczalni ścieków będzie jednym z głównych zagadnień poruszanych na sierpniowej sesji Rady Miejskiej w Łowiczu.
Więcej na ten temat tutaj.