DKF Bez Nazwy z szansą na 15 tys. zł
Dyskusyjny Klub Filmowy Bez Nazwy, działający przy Łowickim Ośrodku Kultury, został po raz drugi nominowany do prestiżowej nagrody Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Obok łowickiego DKF w tej kategorii wśród nominatów znalazły się także kluby Gag z Białegostoku oraz Rozpięci z Krakowa.
DKF w Łowiczu działa od 21 lat. Jego liderem jest operator kinowy Zbigniew Stelmaszewski.
- Bogate w wydarzenia kulturalne ubiegłoroczne obchody 20-lecia DKF zwróciły uwagę Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi, który zgłosił nasz klub do nagrody PISF - informuje Maciej Malangiewicz, dyrektor Łowickiego Ośrodka Kultury. - Dwa lata wcześniej zauważyła nas natomiast Filmoteka Narodowa. Wtedy nie udało nam się zdobyć głównej nagrody, ale było to dla członków DKF Bez Nazwy duże wyróżnienie.
Z całego kraju do prestiżowej nagrody zgłoszono wiele przykinowych klubów dyskusyjnych. Po selekcji do kapituły 10. edycji nagród PISF trafiło pięć, z których tylko trzy uzyskały jej rekomendację. Zwycięzcę poznamy podczas gali, która odbędzie się 19 września w Teatrze Muzycznym w Gdyni podczas 42. Festiwalu Filmowego.
Co ciekawe, w kapitule PISF w tym roku zasiadł także Maciej Malangiewicz. Dyrektor Łowickiego Ośrodka Kultury oraz będącego jego częścią kina Fenix jest laureatem nagrody PISF w kategorii kino z 2014 roku. Podczas głosowania dotyczącego nominacji DKF Bez Nazwy do finałowej trójki został on z niego wyłączony.
Łowicki DKF ma szansę na statuetkę i 15 tys. złotych.
Rafał Klepczarek