Droga gminna musiała czekać, aż skończą się prace na wojewódzkiej
Dojazd gminną drogą do Strobowa wiąże się z ryzykiem ze względu na dziury. Na razie jednak musi wystarczyć doraźne łatanie afaltu.
Mieszkańcy narzekają na stan drogi, biegnącej obok firmy Hortmasz od drogi wojewódzkiej, która łączy Skierniewice z Rawą Mazowiecką, do Strobowa.
- Ręce opadają i aż się we mnie gotuje - skarży się pani Monika. - Codziennie jeżdżę ze Strobowa i z powrotem, i od kiedy stopniał śnieg droga jest w tragicznym stanie. Myślę, że każdy boi się o zawieszenie swojego samochodu, a niewykluczone, że już niejeden samochód koło stracił. Ostatnio, gdy wracałam ze Skierniewic, zobaczyłam samochód od napraw drogowych i panowie poinformowali mnie, że łatają dziury. To się w głowie nie mieści, przecież ta droga wymaga gruntownego remontu! - grzmi Czytelniczka.
Władze gminy Skierniewice przyznają, że droga do Strobowa jest w stanie wymagającym jej przebudowy.
- Wiemy już od trzech lat, że należy tę drogę przebudować i przez te trzy lata nie mogliśmy wykonać projektu inwestycji, ponieważ odbywały się prace przy budowie ścieżki rowerowej na odcinku od Nowego Kawęczyna do Skierniewic. Droga do Rawy ma wyższą kategorię i pierwszeństwo w przeprowadzeniu prac - tłumaczy wójt Dominik Moskwa. - Gdy Zarząd Dróg Wojewódzkich upora się ze swoją inwestycją, będziemy mogli rozpocząć swoją.
Gmina zamierza wystąpić z wnioskiem o dofinansowanie inwestycji z rządowego programu przebudowy dróg lokalnych. Po przebudowie jednia drogi ma mieć 5 m szerokości, powstanie chodnik i nowe oświetlenie.
- Na razie musieliśmy ograniczyć się do załatania dziur, które powstały między innymi przez to, że z drogi korzystają ciężarówki, a droga jest przeznaczona dla pojazdów o wadze do 10 ton - podkreśla wójt.