Drogie boisko dla garstki osób
Miasto wydało ponad 3,6 mln zł na niszowe boisko do hokeja na trawie, z którego skorzysta kilkadziesiąt osób. Inne obiekty sportowe w mieście są w opłakanym stanie i wymagają renowacji.
Pod koniec ubiegłego roku na osiedlu Rawka do użytku zostało oddane boisko do hokeja na trawie. Na chwilę obecną nikt z niego nie korzysta - bo jest zima. Odwiedzając obiekt furtkę wejściową zastaliśmy zamkniętą na cztery spusty.
Na furtce znaleźliśmy natomiast pierwszą ważną informację: ile kosztowała inwestycja?
Koszt budowy boiska to 4.782.139 zł, z czego 1.070.000 zł dofinansował Fundusz Rozwoju Kultury Fizycznej. Prosta arytmetyka wskazuje, że miasto do obiektu dołożyło 3.712.139 zł. Trzeba nadmienić, że oddanie inwestycji zostało opóźnione o 35 dni, zatem kwota naliczonych kar to ponad 153 tysiące złotych. Tyle zyskało miasto.
Boisko ma wszystko z najwyższej półki. Sztuczna nawierzchnia, transportowana bezpośrednio z Holandii, posiada najwyższe światowe atesty, jest zraszana specjalną instalacją wodną ze zbiornikami retencyjnymi. Dodatkowo trybuny są na blisko 500 miejsc, a parking na 58 samochodów. Całość dopełnia budynek socjalno-magazynowy składający się z czterech szatni, toalety dla widzów, sali konferencyjnej, pokoju medycznego oraz magazynów i pomieszczeń technicznych.
Obiektem będzie zarządzał OSiR. Rodzi się jednak pytanie: dla kogo wybudowano obiekt?
Boisko dla 100 osób
Polonia Skierniewice, klub hokeja na trawie nie ukrywa, że o boisko starała się już od ponad 10 lat. Artur Zgliński, działacz skierniewickiego zespołu, na łamach „ITS” stwierdził, że dotacja zewnętrzna na obiekt mogła być zdecydowanie wyższa, ale odpowiednich decyzji zawczasu nie podjął były prezydent Leszek Trębski. W najlepszym momencie dofinansowanie mogło wynosić ponad 90 procent. Wystarczyło, aby miasto przeznaczyło tylko grunt pod inwestycję. Eksprezydent takiej decyzji nie podjął. Kto to zrobił?
Podejrzewany o ten krok Eugeniusz Góraj przyznaje, że w momencie obejmowania stanowiska wiceprezydenta miasta, sprawa boiska do hokeja na trawie była już w fazie zaawansowanego projektu. Czyli „winnego” brak.
Trzeba otwarcie powiedzieć, że hokej na trawie, choć jest sportem olimpijskim, to w gruncie rzeczy jest też niezwykle niszowy w kraju. Największe ośrodki w Polsce znajdują się w Siemianowicach Śląskich, a także w Poznaniu.
Hokej jest też popularny w pobliskich Brzezinach, gdzie tamtejsza drużyna kobiet zdobyła 13 razy mistrzostwo Polski w seniorskim światku - i to pomimo braku obiektu z prawdziwego zdarzenia! Zespół trenuje na używanej nawierzchni, która została sprowadzona z Zachodu - jej koszt to około 200-300 tys. złotych.
W Polonii Skierniewice trenuje około 100 osób. Aktualnie klub nie może pochwalić się żadnymi wynikami na arenie ogólnopolskiej.
W zeszłym sezonie do ostatniej chwili walczył o awans do pierwszej ligi, jednak bez skutku. W tym sezonie po rundzie jesiennej zajmuje ostatnie miejsce w 2. lidze (najniższy szczebel).
Utrzymanie za 300 tysięcy złotych
Zapytaliśmy urząd miasta, jakie argumenty przemawiały za dofinansowaniem budowy obiektu sportowego, biorąc pod uwagę, że hokej na trawie nie jest sportem wiodącym w mieście.
- Hokej na trawie ma w Skierniewicach wieloletnią tradycję. I choć faktycznie nadal jest sportem niszowym, może sportowo wyróżnić nasze miasto. Nie ma co ukrywać, że popularność tego typu drużynowych dyscyplin jest związana z dostępnością sportowej bazy. W praktyce dobre zaplecze przekłada się na dogodniejsze pory treningów, a to wprost wiąże się z zainteresowaniem chociażby młodzieży - mówi Przemysław Rybicki, rzecznik prasowy urzędu miasta.
Obiekt, oczywiście, będzie też potrzebował stałego utrzymania. Magistrat nie jest w stanie sprecyzować, ile może kosztować utrzymanie boiska, ale szacunkowo podaje kwotę 300 tysięcy rocznie. Ewa Milczarek, prezes OSiR podkreśla, że do obsługi boiska nie będzie dodatkowego etatu.
- Boisko prawdopodobnie będzie wykorzystywane popołudniami, więc nie ma potrzeby, aby pracownik przebywał na obiekcie cały dzień - mówi.
Prezes OSiR potwierdza, że z boiska będą mogły korzystać też inne zainteresowane kluby. Najbliżej po drodze jest klubom piłkarskim.
Zapytaliśmy działaczy, czy są zainteresowani korzystaniem z nowego obiektu.
- Jeśli chodzi o drużynę seniorów to treningi odpadają z powodu innych wymiarów boiska - mówi wprost Kamil Socha.
Piotr Wysocki, prezes Widoku Skierniewice nie wyklucza, że drużyny młodzieżowe mogą zawitać na ten obiekt, biorąc pod uwagę marny stan obecnych boisk w mieście.
Inne obiekty płaczą
Lokalne środowisko sportowe jest zszokowane kwotą, jaka została przeznaczona na boisko dla niszowego sportu, podczas gdy inne obiekty są w opłakanym stanie. Kamil Socha otwarcie przyznaje, że boi się o zdrowie swoich zawodników, którzy korzystają z bocznego boiska przy ul. Pomologicznej.
W katastrofalnym stanie jest także stadion miejski, którego krajobraz nie zmienił się przez ostatnie 30 lat (poza jedną trybuną). A przecież stadion miejski może być wielofunkcyjny i służyć do różnych imprez. Dobrym przykładem może być stadion w Błoniu, którego renowacja kosztowała około 5 milionów złotych. Ów obiekt posiada nowe trybuny, a także przeszklone loże dla strefy VIP. Podobny obiekt w Skierniewicach mógłby posłużyć choćby podczas Święta Kwiatów, Owoców i Warzyw do organizacji koncertów i innych imprez.
Innym przykładem może być łódzki kompleks boisk treningowych „Łodzianka” - trzy boiska piłkarskie, dwa boiska do sportów plażowych, siłownie, ścieżka do biegania, siedem szatni, który powstanie za 11 milionów złotych. To równowartość dwóch skierniewickich boisk do hokeja na trawie.
Miasto złożyło przystąpiło do Programu Rozwoju Bazy Sportowej na lata 2016-2020, dzięki któremu możemy liczyć na dofinansowanie.
Pozostaje mieć nadzieję, że nowe boisko będzie początkiem mekki hokeja w Polsce.