Dyrektorka szkoły chce obciąć etat radnemu powiatowemu
Dorota Osowska, dyrektor Zespołu Szkół Publicznych w Błędowie, prosi Radę Powiatu Łowickiego o zgodę na zmniejszenie nauczycielskiego etatu opozycyjnemu radnemu Marcinowi Kosiorkowi (PiS). Radni mieli zająć się wnioskiem dyrektorki 28 stycznia, ale został on zdjęty z porządku obrad na wiosek szefa rady Krzysztofa Górskiego (PO).
- Chcę mieć pełną wiedzę, czy faktycznie nie ma możliwości, aby pozostawić liczbę godzin pana Kosiorka bez zmian – wyjaśnia powody swojej decyzji Górski.
Radny Kosiorek prosił natomiast radę, aby od razu zajęła się pismem jego przełożonej. – Ludzie chcą czytać w mediach o ważnych rzeczach, a nie o tym, czy Kosiorkowi obetną etat czy nie – uważa radny. – A widać, że rządzący chcą, aby ten temat, jak najdłużej krążył w massmediach.
Przypomnijmy, że radny uczy w Błędowie języka polskiego i wiedzy o społeczeństwie. W skali tygodnia przepracowuje z młodzieżą 18 godzin, czyli ma pełny nauczycielski etat. Dyrektor Osowska od 1 września 2015 roku chce podwładnemu zmniejszyć liczbę godzin lekcyjnych do 13.
Powodem tej decyzji jest zmniejszająca się liczba uczniów. Dorota Osowska informuje radnych, że w przyszłym roku szkolnym zamiast czterech w szkole zostaną tylko trzy klasy gimnazjalne. Dyrektorka nie kryje też, że także rok później nie będzie w stanie zapewnić radnemu pełnego nauczycielskiego etatu.
Z pisma, które wpłynęło do starostwa wynika, że w szkole pracuje trzech polonistów. Ograniczenie godzin Marcinowi Kosiorkowi dyrektor Osowska wiąże z tym, iż: ma on najkrótszy staż pracy w szkole; jego stopień awansu zawodowego jest niższy od jednego z polonistów i taki sam, jak drugiego; uczniowie radnego nie biorą udziału w konkursach międzyszkolnych; jego nieobecność w szkole z powodu urlopów bezpłatnych powoduje brak ciągłości nauczania, a tym samym niskie wyniki u uczniów. Dyrektorka wytyka też podwładnemu, iż ten nie uczestniczy w różnych formach dokształcania.
Marcin Kosiorek nie komentuje pisma przełożonej.
Rada Powiatu Łowickiego ponownie wnioskiem Doroty Osowskiej zajmie się pod koniec lutego.
Rafał Klepczarek