Działka ze Skierniewic najlepsza w województwie
Działka ROD Anny i Tadeusza Nowaków ze Skierniewic zdobyła pierwsze miejsce w regionie łódzkim w konkursie „Różnorodność upraw na działce”. Pokonała kandydatury z 300 innych ogródków działkowych.
Pan Tadeusz Nowak ze Skierniewic działkowcem jest od 18 lat, a ogródek, którym obecnie się zajmuje, wcześniej uprawiany był przez jego ojca.
- Jest to rodzinna tradycja. Tata był działkowcem od 1968 roku, a ja przejąłem po nim ogródek w roku 2002 - mówi Tadeusz Nowak.
Mieszka w bloku, ale każdą wolną chwilę stara się spędzać na swej ukochanej działce. Przez lata uczył się, jak uprawiać poszczególne rośliny, jak korzystać z darów przyrody i dziś można powiedzieć, że doszedł do perfekcji.
Potwierdził to konkurs „Różnorodność upraw na działce”, organizowany przez Okręgowy Zarząd Łódzki PZD. Działkę pana Tadeusza Nowaka zgłosił prezes ROD im. Marii Konopnickiej w Skierniewicach.
- Przez cały sezon musiałem robić dokumentację zdjęciową tego, co dzieje się na działce i potem te wszystkie fotografie, wraz z opisem, wysłaliśmy na konkurs. Przyznam, że jechałem do Łodzi na rozstrzygnięcie, to liczyłem najwyżej na wyróżnienie, a pierwsza nagroda była dla mnie niesamowitym zaskoczeniem - przyznaje.
Zwycięstwo w konkursie dał nie tylko estetyczny wygląd działki, ale przede wszystkim fakt, że znajdowały się na niej przeróżne warzywa i owoce - od fasoli, porów, selerów, cebuli i ogórków począwszy, a na ziemniakach i jabłkach skończywszy. Do tego mnóstwo kwiatów i zieleni. Wszystko zaś po to, aby zimą nie trzeba było robić zakupów.
- To, co wyhodujemy na naszej działce z powodzeniem wystarcza nam na zimę. Już teraz mam 150 kilogramów ziemniaków, żona zrobiła 100 słoików ogórków kiszonych. Tak też mało które warzywa musimy kupować - słyszymy.
Działka pana Tadeusza to również nowatorskie rozwiązania. Po ubiegłorocznej suszy właściciel zainwestował w zbiornik na deszczówkę, do tego ma dwa oczka wodne, z których woda służy do podlewania warzyw i owoców. Obecnie tworzony jest też kompostownik.
- Będę miał własny nawóz, a do kompostownika trafiają też wszystkie nadające się odpadki z bloku. Obierki, skórki, skorupki jajek. Tego teraz nie wyrzucamy - mówi właściciel.
W planach jest również zamontowanie kropelkowego systemu nawadniającego, który zasilany będzie z wcześniej zgromadzonej wody.