Dzieci w modułach

Czytaj dalej
Fot. Roman Bednarek
Roman Bednarek

Dzieci w modułach

Roman Bednarek

Rodzice dzieci z Przedszkola nr 3 są zaniepokojeni faktem, że ich pociechy zostaną „poupychane” w różnych placówkach.

Rodzice trzylatków martwią się, jak ich maluchy zniosą stres związany z pójściem do przedszkola.

Chodzi o to, że w Przedszkolu nr 3 przeprowadzono dodatkową rekrutację dla trzyletnich dzieci, podczas której przyjęto aż 75 dzieci.

Problem w tym, że budynki, w których mieści się przedszkole, mają być wyburzone, a w ich miejsce powstanie nowa nieruchomość. Na okres budowy trzeba coś jednak z dzieciakami zrobić.

- Okazuje się, że dzieci mają być upchnięte w jakichś barakach, które nazwano „modułami”. Na tydzień przed końcem wakacji nie ma jednak żadnych modułów i pojawiła się informacja, że dzieci mają być rozdzielone do innych przedszkoli, a dopiero od grudnia mają być przeniesione do tych modułów - denerwuje się jeden z rodziców. - Każdy wie, jakim stresem dla trzyletniego malucha jest rozstanie z rodzicami. Dodatkowo, w krótkim czasie dzieciak będzie musiał dwukrotnie zintegrować się z grupą. Ale to decydentów nie obchodzi! - dodaje nasz Czytelnik.

Urząd miasta przyznaje, że przejściowo dla dzieciaków miały być przygotowane tak zwane domy modułowe.

- Nie wyszedł pierwszy przetarg na budowę przedszkola, a domy modułowe miał zmontować wykonawca tej inwestycji - mówi Iwona Górniak, naczelnik wydziału edukacji w ratuszu. - Dlatego zapadła decyzja o rozmieszczeniu dzieci w innych przedszkolach.

Jak informuje wiceprezydent Eugeniusz Góraj, wyłoniony w pierwszym przetargu wykonawca nie podpisał umowy z miastem, pomimo tego nawet, że stracił na rzecz Skierniewic wadium w wysokości 150 tys. złotych.

- Prawdopodobnie firma nie doszacowała tej inwestycji. Korzystniej więc było dla niej wycofać się i poświęcić wadium, niż podpisać umowę - ocenia wiceprezydent.

Ogłoszony został nowy przetarg, który ma być rozstrzygnięty w poniedziałek, 28 sierpnia.

Zdaniem dyrektor przedszkola Agnieszki Bukowskiej-Gierach nie było innego wyjścia, jak rozlokować trzylatków w innych przedszkolach.

- Zaszły nieprzewidziane okoliczności i podjęliśmy optymalną dla dzieci decyzję - przekonuje pani dyrektor.

Dzieciaki przez pewien czas będą pod opieką przedszkoli nr 8 (Zielony Zakątek przy ul. Rybickiego), nr 1 przy ul. Batorego oraz przedszkola nr 2 na osiedlu Widok.

Roman Bednarek

dziennikarz

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.