Policja oraz straż parku wyprosiła ludzi z kąpielisk nad rzeką Rawką. Wypoczywający w te upalne dni nie kryli zdziwienia, kiedy relaks nagle przerwali im mundurowi.
Ostatnie dni wręcz zachęcają, żeby każdą wolną chwilę wykorzystywać do przebywania nad wodą i tak też czyni wielu mieszkańców Skierniewic. Najczęściej wybierają oni zalew miejski, jednak celem licznych wypraw jest również pobliska rzeka Rawka, a w okolicach miasta znajduje się kilka miejsc szczególnie obleganych przez osoby łaknące ochłody. Ale niedawno spotkała ich niemiła niespodzianka.
- Wypoczywaliśmy nad Rawką, kiedy nagle pojawiła się jakaś straż i policja i kazali nam się stąd zabierać. Jak ktoś próbował się kłócić, to słyszałam, że grożono mu mandatem - mówi pani Zofia ze Skierniewic.
Pojawienie się mundurowych na terenie zwyczajowych i dzikich kąpielisk związane było z prowadzoną obecnie akcją „Bezpieczne wakacje”.
Wa ramach tych interwencji policjanci kontrolują między innymi dzikie kąpieliska, a tych nad rzeką Rawką nie brakuje.
- Prowadzona jest akcja edukacyjna, informujemy ludzi, że w tych miejscach nie wolno się kąpać - informuje Justyna Florczak-Mikina, oficer prasowy KMP Skierniewice.
Dodatkowym powodem kontroli - właśnie nad rzeką Rawką - jest fakt, że jest ona rezerwatem i w odległości 10 metrów od wody obowiązuje zakaz wstępu.
Tymczasem zarówno popularna „Oberwanka”, jak i „zakole” na osiedlu Rawka w każdy słoneczny dzień pełne są wypoczywających. Służby Bolimowskiego Parku Krajobrazowego dawno już dawały do zrozumienia, że osoby korzystające z tych dzikich kąpielisk po prostu łamią prawo. Zapowiadano również kontrole, a ta z ostatnich dni była po prostu realizacją wcześniejszych planów. Dodatkowym powodem kontroli, na który zwracają uwagę policjanci, jest fakt, że te popularne miejsca wypoczynku zaznaczone zostały na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa. Ktoś zgłosił, iż w okolicach „Oberwanki” niewłaściwie są parkowane samochody, a niedaleko „zakola” spożywany jest alkohol.
- Ktoś zaznaczył te zagrożenia w internetowej mapie i obowiązkiem funkcjonariuszy jest sprawdzenie sytuacji na miejscu - usłyszeliśmy w skierniewckiej komendzie policji.
Na terenie miasta i powiatu znajduje się tylko jedno, legalne i strzeżone kąpielisko, a jest nim skierniewicki zalew. Pozostałe popularne miejsca wypoczynku, to typowe tzw. dzikie kąpieliska.