„Dzikie” kontenery na używaną odzież i estetyczny problem

Czytaj dalej
Fot. Marcin Niklewicz
Marcin Niklewicz

„Dzikie” kontenery na używaną odzież i estetyczny problem

Marcin Niklewicz

Kontenery na odzież używaną na dobre wpisały się w miejski krajobraz. Niestety, często nie poprawiają jego estetyki. Niektóre, zapomniane przez właścicieli i nieopróżniane miesiącami, ostatecznie trafiają na złom.

- Te pojemniki porozstawiane są gdzie popadnie, przy niektórych piętrzą się stosy ubrań - oburza się nasza Czytelniczka. - Problem ciągnie się już od wielu lat, dlaczego nikt nic z tym nie robi?

Chodzi o kontenery służące do zbiórki używanej odzieży. W Skierniewicach można zobaczyć je na wielu ulicach, ale przede wszystkim ustawiane są na terenie dużych osiedli mieszkaniowych, często w pobliżu śmietników. Zdecydowana większość należy do stowarzyszeń i fundacji, które deklarują, że środki uzyskane dzięki recyklingowi odzieży przeznaczane są m.in. na dożywianie dzieci, wsparcie najbiedniejszych rodzin i potrzebujących pomocy czy zakup sprzętu rehabilitacyjnego dla dzieci. Zdarzają się jednak również kontenery komercyjne, których zawartość ma trafiać do sklepów z używaną odzieżą.

Okazuje się, że o niektórych właściciele... zapomnieli. O ile pojemniki, ustawione na podstawie umowy z zarządcą terenu (urząd miasta, spółdzielnie czy wspólnoty mieszkaniowe) są dosyć regularnie opróżniane i opłacane, zdarzają się też „dzikie”.

- To problem estetyczny i organizacyjny - przyznaje Przemysław Rybicki z biura prasowego skierniewickiego ratusza. - Miasto przekazywało pisma do firmy, która była za te kontenery odpowiedzialna, wszystkie monity pozostawały jednak bez odzewu.

Podobny problem ma Zakład Utrzymania Miasta. Co jakiś czas „bezpańskie” kontenery są usuwane z przestrzeni miejskiej. Jednak kontakt z ich właścicielami, a często nawet ich ustalenie, jest utrudniony.

- Jeszcze nikt nie zgłosił się do nas w sprawie odbioru kontenerów, a w ostatnich latach uprzątaliśmy je już kilka razy, nawet teraz stoi u nas na placu kilka sztuk - potwierdza Piotr Majka, prezes ZUM.

Po kilku miesiącach bez odzewu od właściciela kontenery trafiają więc na złom, co pozwala choć częściowo pokryć koszty ich uprzątnięcia i przechowywania.

W praktyce również na ZUM spada ostatecznie obowiązek uprzątnięcia ubrań porozrzucanych wokół kontenerów ustawionych na terenach miejskich.

Marcin Niklewicz

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2025 Polska Press Sp. z o.o.

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z niniejszej strony internetowej, w tym ze znajdujących się na niej publikacji, przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody Polska Press Sp. z o.o. w Warszawie jest niedozwolone. Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są tutaj.