Dziwne tłumaczenia zarządcy muzeum w Rawie Mazowieckiej

Czytaj dalej
Fot. Anna Żebrowska
Anna Żebrowska

Dziwne tłumaczenia zarządcy muzeum w Rawie Mazowieckiej

Anna Żebrowska

Dr Broniarczyk za katalogowanie książek otrzymał 2.500 zł brutto, nie będąc jeszcze zarządcą. Poproszono go o wyjaśnienia.

Sam zainteresowany, który do tej pory na sesje przychodził, tym razem się nie pojawił. Trudno wyrokować, czy było to celowe posunięcie - Marcin Broniarczyk doskonale zdawał sobie sprawę, że będzie poproszony o wyjaśnienie.

Wyjaśnienia musiał więc w jego imieniu
odczytać zastępca burmistrza, Marek Pastusiak.

Już po kilku minutach radni dowiedzieli się, że Marcin Broniarczyk zdecydował się na katalogowanie,ponieważ „zgłosił gotowość do świadczenia usług na rzecz muzeum” oraz że „wśród pracowników Muzeum Ziemi Rawskiej nie ma osoby posiadającej doświadczenie w tego typu pracach dokumentacyjnych i naukowych”.

Ponadto dr Broniarczyk jako „historyk epoki wczesnonowożytnej ze szczególnym uwzględnieniem okresu dziejów Rzeczypospolitej przedrozbiorowej w dobie renesansu i baroku” zdobywał bardzo dobre recenzje, m.in. „na łamach prestiżowego Kwartalnika Historycznego”.

Wyjaśnienia były dość długie i utrzymane w podobnym tonie. Po zakończeniu odczytu radni przez chwilę zastanawiali się, czy powinni bić brawa.

Radną Grażynę Dębską wyjaśnienia nie usatysfakcjonowały. - Nie prosiłam o CV doktora Broniarczyka, ani o jego kwalifikacje - powiedziała. Radny Piotr Irla rzeczowo zapytał z kolei, czy ktoś w rzeczywistości widział te skatalogowane książki, bowiem tłumaczenia można łatwo napisać, a radnym, nie będącymi specjalistami w tym temacie, trudno się do nich odnieść.

Tak naprawdę wyjaśnienia Marcina Broniarczyka nie za wiele wyjaśniały, a odpowiedź dlaczego otrzymał wynagrodzenie za katalogowanie była prosta: należało dokonać zmian w budżecie miasta, ponieważ powierzenie zarządzania MZR osobie fizycznej wymagało przesunięcia środków do innej części budżetu. Słowem formalnie zarządca nie mógł jeszcze dostać pieniędzy za zarządzanie, ale za katalogowanie już tak.

Sprawa wyjaśnień zarządcy skończyła się na tym, że prawdopodobnie do muzeum zawita komisja rewizyjna.

Anna Żebrowska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.