Ci, którzy dostali się na zamkniętą imprezę, byli oczarowani.
Klimatem, kameralnością i rodzinnością.
Tym, którzy chcieli w niej wziąć udział, ale nie mieli takiej możliwości, organizacja znacznie mniej przypadła do gustu. - "Biletów już nie ma? A gdzie i kiedy były ogólnodostępne? Coś mi się wydaje, że poszły w drugim obiegu, tylko dla znajomych i przyjaciół króliczka" - pisze Wojciech (nazwisko do wiad. red.).
Czy polityczne podziały są tak w Skierniewicach głębokie, że nawet na polu wydarzeń kulturalnych nie można znaleźć porozumienia?
- Bilety były dostępne poprzez fundację Piwnica u Artystów - mówi Anna Michalak, organizatorka. - Długo szukaliśmy lokalu, ale z przyczyn oczywistych nie był to CKiS. Oni nie widzieli sensu tej imprezy.
Czy CKiS wsparłoby organizację Felliniady 2016?
- Zdecydowanie tak, zarówno lokalowo, jak technicznie. Co najmniej kilkukrotnie deklarowaliśmy chęć wsparcia. Cieszę się, że Felliniada wróciła do korzeni, bo eFeF Urodziny Mistrza miał się nijak do pierwotnej Felliniady - mówi Adam Michalski, gł. spec. ds. merytorycznych CKiS.