Elektrociepłownia w Skierniewicach oczyści powietrze, ale nie spowoduje niższych opłat za ciepło

Czytaj dalej
Fot. Roman Bednarek
Roman Bednarek

Elektrociepłownia w Skierniewicach oczyści powietrze, ale nie spowoduje niższych opłat za ciepło

Roman Bednarek

Przemiana ciepłowni w elektrociepłownię będzie kosztować około 36 mln zł. Taryfy za dostarczoną do domów energię cieplną będą zależały również od cen gazu.

Spółka Energetyka Cieplna w Skierniewicach od kilku lat przymierza się do realizacji projektu kogeneracyjnego.

W tym przypadku ma to polegać na wybudowaniu bloku kogeneracyjnego i montażu w nim silników napędzanych gazem, które będą wytwarzały energię elektryczną. W rezultacie przeprowadzonej inwestycji ciepłownia miejska przekształciłaby się w elektrociepłownię.

Wcześniej nie było sprzyjających warunków dla tego rodzaju inwestycji, więc zarząd spółki odkładał ją w czasie.

Wszystko jednak wskazuje na to, że przedsięwzięcie wreszcie ruszy z miejsca.

- Wystąpiliśmy już do spółki Polska Grupa Energetyczna o sformułowanie warunków przyłączenia bloku kogeneracyjnego do sieci energetycznej oraz do Gazowni Łódzkiej o warunki przyłączenia gazu, który będzie nam potrzebny jako paliwo do napędzania silników kogeneracyjnych - mówi Jan Woźniak, prezes skierniewickiej ciepłowni. - Spółce energetycznej za przygotowanie tych warunków zapłaciliśmy 255 tysięcy złotych, natomiast gazownicy przygotują nam dokument nieodpłatnie.

Po przyłączeniu bloku kogeneracyjnego do sieci energetycznej ciepłownia będzie mogła sprzedawać nadwyżkę wytworzonej energii elektrycznej. Warunki przyłączenia mają być gotowe do końca roku, gazownicy zaś obiecali przygotować swoje w ciągu miesiąca.

- Gdy już będziemy w posiadaniu tych dokumentów, w przyszłym roku ogłosimy przetarg na wykonanie projektu kogeneracji, a następnie wystąpimy o pozwolenie na budowę - planuje prezes Woźniak. - Od momentu otrzymania pozwolenia na budowę będziemy mieli trzy lata na rozpoczęcie inwestycji.

Prezes zamierza rozłożyć budowę na dwa etapy. W pierwszym etapie - trwającym 2 lata - miałby powstać budynek oraz trzy silniki. Kosztowałoby to spółkę ok. 24 mln zł. Po zakończeniu pierwszego etapu budowy blok kogeneracyjny miałby pracować jedynie w sezonie wiosenno-letnio-zimowym i jego energia służyłaby do podgrzewania ciepłej wody. Dzięki temu ciepłownia zużyłaby o 5 tysięcy ton węgla mniej w przeciągu roku.

- W okresie pięciu kolejnych lat planujemy realizację drugiego etapu, czyli zamontowanie dwóch kolejnych silników gazowych - mówi prezes Woźniak. - Po jego zakończeniu blok kogeneracyjny pracowałby już przez cały rok, a zużycie węgla obniży się w sumie o 10 tysięcy ton rocznie, czyli o jedną trzecią.

Koszt realizacji obydwu etapów inwestycji ma wynieść około 36 mln złotych.

- Oczywiście będziemy starać się o dofinansowanie tego zadania, jeśli takie możliwości się pojawią - podkreśla prezes Woźniak. - W przeciwnym razie będziemy musieli zaciągnąć niskooprocentowaną pożyczkę w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi.

Po wprowadzeniu zmian w skierniewickiej ciepłowni, na pewno zwiększą się obroty spółki.

- Będą oczywiście większe koszty działalności spółki, ale dojdą przychody ze sprzedaży energii oraz certyfikatów za wysokosprawną kogenerację - tłumaczy prezes. - Na pewno jednak nie będą niższe opłaty za ogrzewanie mieszkań. Mogą nawet wzrosnąć, ale nie więcej niż o kilka procent - zresztą wszystko będzie zależało od cen gazu. W tym roku były niższe, więc spadną taryfy za ciepło na osiedlu Rawka, gdzie działa kotłownia gazowa - dodaje Jan Woźniak.

Niewątpliwą korzyścią przeprowadzonej inwestycji będzie natomiast mniej zanieczyszczone powietrze nad miastem.

Roman Bednarek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.