O tym, że to Ireneusz Jabłoński ma być "jedynką" w wyborach do Parlamentu Europejskiego w okręgu łódzkim, Paweł Kukiz poinformował przed dwoma tygodniami. Ale decyzję zmienił. Ostatecznie zarejestrowano listę z posłem Piotrem Apelem na pierwszym miejscu w okręgu łódzkim.
- Propozycja z panem Jabłońskim jako liderem listy jakoś nie spotkała się ze zrozumieniem - mówi poseł Piotr Apel dodając, że raczej nie należy tej decyzji wiązać z przeszłością Ireneusza Jabłońskiego.
Wiosną 2017 r. GPC opublikowała dane z odtajnionego zbioru zastrzeżonego IPN, w których Jabłoński figurował najpierw jako TW Gustaw, potem jako "nielgał", oficer wywiadu cywilnego PRL.
Po publikacji stracił posadę wiceprezydenta Łodzi. W 2018 r. był liderem listy Kukiz'15 do sejmiku, ale lista ta nie wzięła udziału w podziale mandatów. W latach 90-tych Ireneusz Jabłoński był m.in. burmistrzem Łowicza.