Fotki z ukrytej kamery wspierają działalność straży miejskiej
Minął rok, od kiedy skierniewicka straż miejska ma do swojej dyspozycji foto pułapkę. Komendant jest zadowolony z urządzenia.
Straż miejska zakupiła tak zwaną foto pułapkę w kwietniu ubiegłego roku. Kamera kosztowała 2,6 tys. zł.
- Jesteśmy zadowoleni z tego nabytku - ocenia komendant Artur Głuszcz. - Jeśli przydatność urządzenia wyrazić w liczbach, to muszę przyznać, że na przykład wykrywalność przypadków spożywania alkoholu w niedozwolonych miejscach wzrosła o 6 proc. Ale wiadomo przecież, że nie o statystyki tutaj chodzi.
Zdaniem komendanta Głuszcza, foto pułapka spełnia także funkcję prewencyjną.
- Ostatnio mieliśmy ją zamontowaną na boisku przy ulicy Jodłowej na osiedlu Zadębie, ponieważ mieliśmy sygnały, że zbierają się tam grupy młodzieży pijącej alkohol i zachowującej w sposób naganny - tłumaczy komendant. - Gdy z ukrytej kamery napłyną do nas zdjęcia w formie MMS, podejmujemy interwencję. Częste pojawianie się strażników w danym miejscu powoduje, że przestaje ono być atrakcyjne dla takich grup.
Foto pułapka przydała się także, gdy sfotografowała mężczyznę, który przedostawał się przez ogrodzenie na teren ogródków działkowych. Ze zdjęć skorzystali policjanci.
- Miejsce do ustawienia foto pułapki wybieramy, kierując się w dużej części zgłoszeniami mieszkańców o grupach zakłócających porządek - podkreśla Artur Głuszcz.
Komendant myśli o kupnie innych urządzeń, które wspomogą pracę strażników.