Grunt to słuchać ludzi
Radny Bartłomiej Kosiacki chce pokazać, że młodzi ludzie też chcą i mogą pracować dla społeczności lokalnej.
Bartłomiej Kosiacki jest najmłodszym radnym w samorządzie miejskim - ma zaledwie 23 lata. O mandat radnego starał się z komitetu Prawa i Sprawiedliwości. Kandydował po raz pierwszy do rady miejskiej i od razu odniósł sukces - zdobył 177 głosów mieszkańców miasta.
- Uważam, że warto pokazać, że młodzi chcą i mogą pracować dla lokalnej społeczności - mówi radny. - Zwłaszcza, że zawsze lubiłem udzielać się społecznie, byłem aktywny już w gimnazjum. Z wiekiem jednak dobrze zająć się sprawami nieco szerszymi, bardziej skomplikowanymi, aby nie stać w miejscu lecz ciągle się rozwijać. Chciałem też mieć realny wpływ na to, co się dzieje w mieście.
Bartłomiej Kosiacki zdaje sobie sprawę, że jest człowiekiem, który nie nabył jeszcze doświadczenia, ale jest jednocześnie przekonany, że jego obecność w radzie jest potrzebna.
- Reprezentuję takie spojrzenie na sprawy miasta, jakie mają młodzi ludzie, którzy przecież też są jego obywatelami - mówi z przekonaniem. - Poza tym uważam, że w skład samorządu powinni wchodzić reprezentanci wszystkich grup wiekowych, bo każde pokolenie ma swoje problemy, które należy rozwiązywać.
Radny nie ma jeszcze rodziny, nie pracuje zawodowo, więc ma wiele czasu na to, aby poświęcić się pracy samorządowej w interesie mieszkańców miasta.
- Moim zdaniem trzeba przede wszystkim słuchać ludzi, wczuwać się w ich sprawy i problemy - mówi. - I nie oceniać, czy ich problem jest mały i można go pominąć, czy też duży i wtedy warto się nim zająć. Dla każdego jego problem jest największy i w ten sposób staram się podchodzić do każdej sprawy, z którą ludzie się zwracają. Do tej pory było inaczej, bo władza decydowała, co dla ludzi jest ważne i dobre. Czas to zmienić.
Jest rawianinem od urodzenia, mieszka na osiedlu Solidarności z ojcem i siostrą. Nie ma stałej pracy zawodowej, studiuje fizjoterapię w Łodzi. Interesuje się sportem, zwłaszcza piłką nożną, oraz historią.
- Bardzo poważnie traktuję historię, z której można wiele się nauczyć - podkreśla. - Zwłaszcza wyciągnąć lekcję, jak działać, aby przyszłość była jak najlepsza.