Handel dopalaczami w centrum miasta

Czytaj dalej
Fot. Anna Żebrowska
Anna Żebrowska

Handel dopalaczami w centrum miasta

Anna Żebrowska

Mały lokal w centrum Rawy wzbudza zainteresowanie mieszkańców.Sklep był już dwukrotnie kontrolowany

Rawa Mazowiecka to spokojne, bezpieczne miasteczko, w którym nie za wiele się dzieje. Raz na jakiś czas zdarzy się kryminalny incydent, którym przez chwilę żyje miasto, a później znowu spokój. Zdawałoby się, że poważna przestępczość omija nas szerokim łukiem. To jednak pozory, ponieważ nie da się nie zauważyć, że i tutaj dotarł szemrany biznes z dopalaczami w tle.

Mały, niebieski lokalik przy ulicy Wyszyńskiego
w centrum Rawy zaczął wzbudzać zainteresowanie i niepokój mieszkańców miasta. Teoretycznie miano w nim sprzedawać fajki wodne oraz shishe. Wątpliwość jednak wzbudzał fakt dziwnych godzin otwarcia sklepu, praktycznie zero asortymentu na półkach, a także kraty na drzwiach, które pojawiły się wkrótce po otwarciu lokalu. Po telefonicznym zawiadomieniu, 11 grudnia do lokalu zawitała kontrola z sanepidu w asyście dwóch policjantów. Znaleziono saszetki z biało-niebieskim proszkiem, z napisem „Nie do spożycia. Tylko dla dorosłych”. Były to tzw. sole piorące. Proszek przesłano do specjalistycznej ekspertyzy do Szczecina. Po mniej więcej dwóch miesiącach nadeszła analiza, w której można wyczytać, że wykryte substancje to „analog funkcjonalny i strukturalny wykazujący działanie podobne jak amfetamina(…). Związek ten można nazwać środkiem zastępczym”. Środek zastępczy to potocznie dopalacz.

Jeszcze przed wynikiem ekspertyzy
lokal dostał zakaz dalszego handlu znalezionym specyfikiem. Po wynikach z laboratorium nałożono też karę w wysokości 20 tysięcy złotych. Czy zostanie zapłacona - tego nie wiadomo, ponieważ lokal formalnie wynajmuje pan A., który, jak mówi, sprzedaje tam „śmieszne rzeczy “ , a pan B., który handluje dziwnymi substancjami, od niego lokalik podnajmuje.

W kwietniu do sklepu zawitała ponownie kontrola z rawskiego sanepidu (znów w asyście policji), aby sprawdzić, czy wydana wcześniej decyzja jest respektowana. Tym razem znaleziono tzw. talizmany, i to w większych ilościach. Znów trafiły do ekspertyzy. A lokal nadal działa.

Anna Żebrowska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.