Hospicjum przejmuje lekarz, chorzy są już zabezpieczeni
Być może uda się zapobiec nieszczęściu, jakim z pewnością byłby brak opieki lekarskiej nad terminalnie chorymi. Hospicjum ma przejąć lekarz.
Władze Stowarzyszenia Hospicjum im. Anny Olszewskiej w Skierniewicach zdecydowały się przekazać prowadzenie placówki dr Nek Noori, dotychczasowemu kierownikowi medycznemu hospicjum.
Nowy szef ma formalnie zarządzać hospicjum od 1 lutego.
Stowarzyszenie hospicjum nie odpisuje na nasze mejle, ale informacje potwierdza w opublikowanym na swojej stronie anonimowym oświadczeniu, podpisanym przez enigmatyczny „zarząd stowarzyszenia”: „(...) Stowarzyszenie hospicjum sceduje na dr Noori kontrakt zawarty z NFZ. Oznacza to, że wszyscy dotychczasowi pacjenci doktora pozostaną pod jego opieką” - czytamy w oświadczeniu.
Magdalena Kuśmierczyk, prezes stowarzyszenia hospicjum, jak podkreśla, nie zaniecha zajmowania się osobami terminalnie chorymi: „Stowarzyszenie Hospicjum im. Anny Olszewskiej nie znika z rynku skierniewickiego, a wręcz przeciwnie, zamierza się rozrastać. W całej Polsce jest wiele stowarzyszeń, które opiekę hospicyjną realizują poza kontraktami NFZ jedynie z własnych środków - my również zamierzamy tak działać” - czytamy dalej w oświadczeniu.
Wszystko wskazuje na to, że lekarz przejmie tylko kontrakt z funduszem, a gromadzony przez lata i sfinansowany z darowizn i ze środków pozyskanych na rzecz chorych sprzęt medyczny, pozostanie w posiadaniu stowarzyszenia.
Pytanie, czy rzeczywiście będzie służył osobom, dla których został kupiony?
Póki co dr Nek Noori przerwał swój urlop i podjął opiekę nad pacjentami. Pilnie potrzebuje znaleźć lokal i w tym celu zwrócił się do skierniewickiego szpitala, który ma zabezpieczyć potrzeby hospicjum.
- Pomieszczenia trzeba wyremontować, dlatego potrzebuję decyzji, żeby nie tracić czasu - tłumaczy dr Noori.