Instytucje państwowe stoją po stronie zagranicznych banków a nie "frankowiczów"

Czytaj dalej
Szymon Szadkowski

Instytucje państwowe stoją po stronie zagranicznych banków a nie "frankowiczów"

Szymon Szadkowski

Rozmowa z Krzysztofem Oppenheimem z Oppenheim Enterpreise firmy pośrednictwa: kredytowego i nieruchomościowego

Złożył Pan, na ręce Ministra Finansów i Prezesa ZBP własny projekt pomocy frankowiczom - frankopiryna. Z jakim odzewem się Pan spotkał z obu tych instytucji?
Na ten moment uzyskałem informację, że na "pierwszy ogień" pójdą propozycje rządowe, czyli rekomendacje Ministra Gospodarki Janusza Piechocińskiego przedstawione pod koniec stycznia br.

Proszę jeszcze raz w skrócie przybliżyć najważniejsze założenia Pańskiego pomysłu?
Uważam, że jak najszybciej trzeba przewalutować kredyt bo jest to "tykająca bomba".

Jaki ma Pan zatem pomysł na przewalutowanie?
Co do kursu przewalutowania: tworząc frankopirynę założyłem, że kierujemy się zasadami sprawiedliwości społecznej. Zgodnie z Rekomendacją S, która obowiązywała od 1 lipca 2006 roku, banki powinny wziąć pod uwagę ewentualny wzrost kursu franka o 20 proc. w stosunku do dnia uruchomienia. Taką informację dostał także klient, tak też banki liczyły zdolność kredytową. Skoro tak: odpowiedzialność kredytobiorcy powinna obowiązywać do poziomu kursu franka 120 proc. jego ceny wobec złotówki z dnia uruchomienia kredytu. Przewalutowanie nie może być działaniem zrobionym "na oko".

Jak Pan ocenia dotychczasowe działania rządu oraz ZBP i KNF w sprawie "frankowiczów"?
Niestety, instytucje te stoją po stronie banków. Propozycję pana Andrzeja Jakubiaka, czyli przewalutowanie kredytów po kursie uruchomienia wraz z wyrównaniem spłaconych kwot do kredytów złotówkowych jest mało poważne. Nie ma to nic wspólnego z poważną propozycją rozwiązania problemu, raczej jest to pokazanie: a widzicie, "frankowicze" - próbujemy Wam pomóc.

Czy, Pańskim zdaniem, rzeczywiście czeka nas zalew pozwów?
Raczej - ocean pozwów... Straty będą ogromne dla każdego "frankowicza", jeśli nie zostaną oni ugłaskani odpowiednim systemowym rozwiązaniem.

W pozwach można jeszcze jedną rzecz kwestionować: błędy banku w ocenie ryzyka. Mając na względzie, że - zgodnie z prawem bankowym - kredyt nie może zostać udzielony osobie nie posiadającej zdolności kredytowej, bank źle założył maksymalny wzrost kursu franka o 20 proc. a nie 100 proc. (tak była liczona zdolność kredytowa). Spowodowało to udzielenie kredytu osobom, które takiej zdolności nie posiadały.

Szymon Szadkowski

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2025 Polska Press Sp. z o.o.

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z niniejszej strony internetowej, w tym ze znajdujących się na niej publikacji, przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody Polska Press Sp. z o.o. w Warszawie jest niedozwolone. Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są tutaj.