Małgorzata Lipska-Szpunar

Jan Tojanowski: zasłużony dla Rawki

Jan Tojanowski: zasłużony dla Rawki Fot. archiwum Marka Tyblewskiego
Małgorzata Lipska-Szpunar

Mieszkańcy Rawki wiele zawdzięczają Janowi Trojanowskiemu (1888-1984). To dzięki niemu na Rawce pojawiła się stacja PKP.

Gdyby nie Jan Trojanowski, mieszkańcy Rawki jeszcze długo chodzili by pieszo do Skierniewic na stację kolejową i do miasta. Dr Stanisław Rybicki, znany skierniewiczanom jako założyciel szpitala w naszym mieście oraz społecznik, w 1911 roku po śmierci swojej małżonki, przeniósł się do Warszawy.

W Skierniewicach została starsza córka dr Rybickiego, Jadwiga z Rybickich Pawłowska (1868-1899), która poślubiła w 1892 roku Franciszka Ksawerego (ur. 1862 r.), syna Franciszka Pawłowskiego (1828-1891), właściciela apteki istniejącej w mieście od 1862 roku. Franciszek Ksawery posiadał w Skierniewicach skład apteczny, który odziedziczyła i prowadziła w okresie międzywojennym jego córka, Bronisława z Pawłowskich Trojanowska (1894-1977) w kamienicy Rynek 27.

Warto wspomnieć jej męża Jana Trojanowskiego, pracownika starostwa w Skierniewicach. W 1929 roku Jan Trojanowski zakupił nieruchomość letniskową we wsi Ruda zwaną od nazwiska właściciela Trojanówką. Postawił tam śliczny dom w otoczeniu dużego ogrodu, w pobliżu lasu i rzeki Rawki, do którego przeprowadził się z rodziną.

Jan Trojanowski egzamin dojrzałości zdał w 1910 roku w rosyjskim seminarium nauczycielskim.
Początkowo pracował jako nauczyciel w okolicach Przasnysza, a w latach 1914-1918 - w Czerwonym Krzyżu w Rosji. Po odzyskaniu niepodległości aż do wybuchu II wojny światowej był pracownikiem administracyjnym starostwa w Skierniewicach. W okresie okupacji hitlerowskiej nie chciał pracować u Niemców, zajmował się wówczas ogrodem i sadem, a także pomagał żonie w składzie aptecznym. Ewelina Grzybowska, wspominając okupację, jest pełna wdzięczności dla pp. Trojanowskich.

Ówczesna młodzież biedna, głodna i wystraszona marzyła o tańcach, kuligach, słuchaniu muzyki. Chciała choć na chwilę zapomnieć o okrucieństwie wojny. Było to możliwe dzięki Trojanowskim, którzy w Trojanówce organizowali wieczorki kulturalne, spotkania przy muzyce fortepianowej, dyskusje. Gospodarze dzielili się też z młodymi tym, co sami mieli: czarnym chlebem i marmoladą z buraków. Nie były to bezpieczne spotkania. Trojanowscy byli ludźmi ciepłymi, pomocnymi każdemu, podczas okupacji ukrywali około 40 osób, żywili ich i dawali pracę. Osoby te wyrabiały mydło z produktów przynoszonych ze składu aptecznego.

Również w Trojanówce odbywały się tajne spotkania harcerzy z Szarych Szeregów; np. syn Jana Trojanowskiego, Stefan (1925 -1943) jako instruktor Szarych Szeregów zorganizował grupę chłopców, których przygotowywał do walki o odzyskanie niepodległości i którzy brali bezpośredni udział w akcjach małego sabotażu kierowanych przez komendę Szarych Szeregów. Stefan, niestety, został aresztowany i rozstrzelany w Głownie w 1943r. wspólnie z czterema innymi skierniewiczanami. Miał wówczas 18 lat.

Po wojnie Jan Trojanowski wrócił do pracy w starostwie, był nawet zastępcą starosty.
Jest osobą zasłużoną dla Rawki, która w okresie międzywojennym była wsią. Dzięki jego staraniom powstał przystanek kolejowy Rawka. Od 1937 roku pociągi relacji Skierniewice -Warszawa, i nie tylko, zatrzymywały się na tej stacji. Dla mieszkańców była to ogromna wygoda, ponieważ wieś połączono ze „światem”.

Dotychczas nawet dojazd wozami był utrudniony ze względu na piaszczyste drogi. Pierwsza lokomotywa, która zatrzymała się w Rawce 23 maja 1937 roku była entuzjastycznie witana przez mieszkańców. Następnym sukcesem, który pozwolił przybliżyć Rawkę do Skierniewic były starania o remont i utwardzenie dróg prowadzących do nowo powstałej stacji i do miasta. Jan Trojanowski w latach 30. podejmował próby założenia elektryczności na Rawce - w tym czasie burmistrz Filipski w Skierniewicach elektryfikował Bielany i Czerwonkę.

Jego nazwisko warte jest zapamiętania.

Małgorzata Lipska-Szpunar

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.