Jestem synem ofiary Zbrodni Katyńskiej [ROZMOWA]

Czytaj dalej
Fot. Grzegorz Gałasiński
Anna Gronczewska

Jestem synem ofiary Zbrodni Katyńskiej [ROZMOWA]

Anna Gronczewska

Z Januszem Lange, prezesem Stowarzyszenia Rodzina Katyńska w Łodzi, rozmawia Anna Gronczewska.

Obchodzimy siedemdziesiątą piątą rocznicę Zbrodni Katyńskiej. Dziś będzie Pan w Bykowni pod Kijowem, na jednym z cmentarzy katyńskich, razem z prezydentem Bronisławem Komorowskim.

Tak. W tym roku centralne obchody Zbrodni Katyńskiej mają miejsce na Ukrainie. Na terenie ostatniego odkrytego cmentarza katyńskiego - właśnie w Bykowni. Przypomnijmy, że został on odsłonięty i poświęcony w 2012 roku. Pierwotnie uroczystości miały mieć miejsce w Katyniu. Niestety, sytuacja polityczna nie sprzyja temu, by organizować je w Rosji.

Jak liczna jest delegacja łódzka?
Kilkanaście osób, przedstawicieli rodzin katyńskich, poleciało na nie samolotem. Tradycyjnie już weźmie w nich udział młodzież z łódzkiego Gimnazjum numer 19 imienia Ofiar Katynia. Jak zwykle wezmą ze sobą sztandar. Delegacja łódzka będzie jedną z większych. Młodzież, harcerze, razem z wojewodą łódzką Jolantą Chełmińską, pojechali na Ukrainę autokarem. Po przekroczeniu granicy polsko-ukraińskiej zatrzymali się w Kostiuchnówce. Tam przenocowali, dziś wyruszyli do Kijowa.

Kiedy powstało Stowarzyszenie Rodzina Katyńska w Łodzi?
W 1989 roku, dokładnie 17 października. W latach dziewięćdziesiątych do naszego stowarzyszenia należało ponad pięćset osób. Teraz jego członkami jest około stu pięćdziesięciu mieszkańców regionu. Należy do niego między innymi jedyna żyjąca jeszcze wdowa katyńska: Maria Czernek. Wśród naszych członków są przede wszystkim synowie i córki, krewni pomordowanych. Czasami też wnukowie i nieliczni prawnukowie.

Wiele osób z naszego regionu padło ofiarami Zbrodni Katyńskiej?
Nie mamy szczegółowej liczby. Lista zamordowanych nie jest pełna. Choćby dlatego, że trwają poszukiwania ponad 3.800 osób z tak zwanej białoruskiej listy katyńskiej. Przypuszczamy, że zostali zamordowani w obrębie Mińska. Spoczywają zaś w Kuropatach pod Mińskiem. Są to obywatele II Rzeczpospolitej, którzy przed wojną mieszkali na terenie obecnej zachodniej Białorusi. Natomiast z szacunków, które mamy w stowarzyszeniu, ofiarami Zbrodni Katyńskiej padło od 600 do 650 osób, które urodziły się w Łodzi, Pabianicach, Zgierzu czy Aleksandrowie Łódzkim. Jeśli weźmiemy pod uwagę dawne województwo łódzkie, w granicach sprzed 1939 roku, to będzie w sumie ponad 1200 ofiar.

To są głównie oficerowie przedwojennego Wojska Polskiego?
Nie tylko. Wśród ofiar są także funkcjonariusze Policji Państwowej, Służby Więziennej, Służby Celnej. Ale też obywatele cywilni. Kiedy front przesuwał się na wschód, uciekali oni przed agresją niemiecką i zostali wzięci do niewoli na terenach Ukrainy, Białorusi. Chodzi głównie o polską inteligencję. Takim przykładem jest przedwojenny wiceprezydent Łodzi Adam Walczak. Jako osoba cywilna, z ważnymi dokumentami, ewakuował się na wschód. Został aresztowany na terenie dzisiejszej Ukrainy. Potem zamordowany przez sowietów i spoczywa na cmentarzu w Bykowni koło Kijowa.

Kiedy rozpoczynają się zwykle Dni Katyńskie?
W 2007 roku sejm ustanowił Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej. Przypada on 13 kwietnia. I nasze stowarzyszenie wtedy organizuje uroczystości. Ale okres, kiedy upamiętnia się Zbrodnię Katyńską, jest znacznie szerszy. Niektórzy upamiętniają ją 5 marca 1940 roku. Wtedy wydany został dekret władz radzieckich o wymordowaniu naszych obywateli. Część rodzin bierze pod uwagę 3 kwietnia. Wtedy miały miejsce pierwsze wywózki ze specjalnego obozu w Kozielsku do Katynia. Inni uważają, że trzeba upamiętnić cały czas, do 19 maja. Tego dnia zakończyły się wywózki z obozów i morderstwa.

Pan jest synem jednej z ofiar Zbrodni Katyńskiej...
Tak, jestem synem kapitana, doktora nauk medycznych Oskara Emila Lange, urodzonego w Łodzi. Mój ojciec pracował w szpitalu wojskowym. Wtedy ten szpital nosił nazwę: IV Okręgowy Szpital Wojskowy. Mieścił się przy ulicy Żeromskiego - tam, gdzie dziś znajduje się szpital WAM. Tata był jednocześnie lekarzem w IV Pułku Artylerii Ciężkiej, który stacjonował w Łodzi. Ojciec został zamordowany w Charkowie. Był przetrzymywany w obozie jenieckim w Starobielskim. Spoczywa dziś na Cmentarzu Wojskowym w Charkowie.

Kiedy w Łodzi odbędą się uroczystości katyńskie?
13 kwietnia. Rozpoczną się o godzinie 11 mszą świętą w Sanktuarium Matki Boskiej Zwycięskiej przy ulicy Łąkowej, w intencji zamordowanych w Katyniu, Twerze, Charkowie, Kijowie i innych miejscach na Wschodzie. Mszę będzie celebrował ksiądz biskup Adam Lepa. Po jej zakończeniu odbędą się uroczystości na Placu Ofiar Zbrodni Katyńskiej, przy Pomniku Katyńskim.

Rozmawiała Anna Gronczewska

Anna Gronczewska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.