Joe Cocker z Leominster oraz grupa jego przyjaciół opiekują się grobem gen. Stanisława Kozickiego
Na cmentarzu w Leominster niedaleko Birmingham w Wielkiej Brytanii znajdują się groby polskich żołnierzy, którzy zmarli w szpitalu wBaron Cross w latach 1947-48.
Jest wśród nich skromny grób generała brygady Wojska Polskiego i dowódcy 26. Dywizji Piechoty w Skierniewicach Stanisława Józefa Kozickiego (1893-1948). W latach 30. XX wieku generał Kozicki z rodziną mieszkał w Skierniewicach w dworku przy ul. Piłsudskiego (obecnie restauracja „Dworek”).
Tam też, 4 marca 1938 r., jego żona Helena, córka Alicja „Lili”, opiekunka Zofia Piotrowska i pokojówka Józefa Olczakówna zostały zamordowane przez ordynansa generała Bronisława Janowskiego. Generał Kozicki przebywał wówczas w sanatorium. To był mord, który wstrząsnął całą międzywojenną Polską, szeroko rozpisywała się o nim ówczesna prasa. W marcu tego samego roku Stanisław Kozicki został dowódcą Broni Pancernych Ministerstwa Spraw Wojskowych w Warszawie. Po wybuchu II wojny światowej znalazł się w Rumunii, gdzie był internowany do 1941 roku, a następnie przebywał w obozach jenieckich w Niemczech: VI E w Dorsten i VI B Dössel.
Po uwolnieniu osiedlił się w Anglii, gdzie zmarł na niewydolność serca w 1948 r. Generał Kozicki pochowany został na cmentarzu w Leominster. I właśnie w Leominster mieszka Joe Cocker, który nazywa się tak samo jak znany piosenkarz. Ale piosenkarzem nie jest. Jest za to wielkim admiratorem odwagi polskich żołnierzy walczących w czasie II wojny światowej również o wolność Anglii. Podkreśla, że Anglia ma wciąż wielki dług do spłacenia wobec polskich bohaterów. Joe Cocker stara się, aby o nich pamiętano. Odwiedza angielskie cmentarze, gdzie pochowani są polscy żołnierze. W 2012 r. odkrył, że Polacy spoczywają też na cmentarzu w jego mieście - Leominster.
Odnalazł groby 7 żołnierzy, wśród nich generała Kozickiego. - Niektóre mogiły były w całkiem porządnym stanie - mówi Joe Cocker. - Ale prawie przeoczyłem jeden, zupełnie zarośnięty roślinnością i jakby zapadnięty w ziemię. Był najbardziej zaniedbany ze wszystkich. Oczyściłem go ostrożnie i przeczytałem angielski napis: „Ku pamięci głównego generała Stanisława Kozickiego - Polska Armia - zmarł 13 lipca 1948 roku w wieku 55 lat.”
Aby uczcić pamięć polskich żołnierzy pan Cocker (wraz z Kasią Dykes i jej córką Anją, Veronicą Queiros z Brazylii, Andrzejem Czepulowskim, Ray’em Borge’m, Waldemarem Bejer i Marcinem Sosnowskim) już po raz kolejny organizuje uroczystość na cmentarzu Leminster, tym razem 4 listopada 2018 r.
W ubiegłym roku około 70 Brytyjczyków i Polaków uczestniczyło w nabożeństwie żałobnym, a lokalna eskadra 151 kadetów lotnictwa stawiła wartę honorową obok siedmiu polskich grobów. W styczniu Joe Cocker chce odwiedzić Skierniewice.