Pani Jola (imię zmienione) od prawie 16 lat wynajmuje różne mieszkania w Skierniewicach tułając się, jak mówi, „po obcych klamkach”. Sztywne przepisy sprawiły, że znalazła się w impasie i ma problem z otrzymaniem mieszkania z zasobów miasta. Czy urzędnicy okażą przychylność kobiecie po przejściach?
Można powiedzieć, że życie naszej Czytelniczki jest standardowym przykładem ofiary przemocy domowej: ślub, przeprowadzka do domu męża i jego rodziny w jednej ze wsi w gminie Skierniewice, narodziny trójki dzieci. Przez pierwsze 10 lat mąż był dobry, a zmienił się - tak uważa pani Jola - po śmierci swojej matki.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł tygodniowo.
już od
2,46 ZŁ /tydzień