Agnieszka Kubik

Kamil Kobyłecki ze Skierniewic potrzebuje naszej pomocy! Potrzeba ponad 16 tys. zł, a koniec zbiórki upływa 24 kwietnia

Kamil Kobyłecki ze Skierniewic potrzebuje naszej pomocy! Potrzeba ponad 16 tys. zł, a koniec zbiórki upływa 24 kwietnia
Agnieszka Kubik

O Kamilu Kobyłeckim, poważnie chorym na serce chłopcu ze Skierniewic, wiele pisaliśmy pięć lat temu. Dzięki wspólnej zbiórce ludzi dobrej woli udało się zebrać kwotę wystarczającą na przeprowadzenie skomplikowanej operacji serca w Niemczech. Teraz Kamil znów potrzebuje naszej pomocy!

Kamil ma wadę serca HLHS, stopy końsko-szpotawe oraz niezdiagnozowane napady sztywności ciała. Pilnie potrzebuje ponad 35 tysięcy złotych na ponowne przeprowadzenie operacji, dzięki siepomaga.pl udało się zebrać ledwie połowę tej kwoty.

- Ciągły strach, nieprzespane noce, regularne wizyty u lekarzy. Tak wygląda nasza codzienność. Serce Kamila, wielokrotnie już ratowane, znowu potrzebuje pomocy. Tym razem trzeba przeprowadzić pilne cewnikowanie, ale lekarze w Polsce nie chcą się go podjąć z uwagi na bardzo wysokie ryzyko. Jedyną szansą dla mojego syna jest prof. Malec z niemieckiej kliniki w Munster - mówi Agnieszka Kobyłecka, mama Kamila. - Łącznie na serduszku Kamila przeprowadzono 5 operacji, a każda z nich mogła być tą ostatnią… Po zabiegu Fontana, który kończy procedurę ratowania serduszek z HLHS, liczyliśmy, że to, co najgorsze mamy już za sobą. Niestety, rok temu okazało się, że trzeba poszerzyć tętnicę płucną — Kamil musi mieć wstawiony stent. Niestety w Polsce nie można tego wykonać, ponieważ wszystkie standardowe drogi cewnikowania nie są drożne. Jedyną nadzieją pozostaje prof. Malec, który świetnie zna serce syna i podejmie się tego arcytrudnego wyzwania… Na pytanie “kiedy mamy przyjechać?”, prof. odpowiedział — natychmiast. Nie ma na co czekać. Stan Kamila jest coraz gorszy…, a ja nie mam z czego zapłacić za ten zabieg. Dodatkowo syn urodził się ze stopami końsko-szpotawymi i wymaga bardzo specjalistycznej, codziennej rehabilitacji. Samotnie wychowuję Kamila i, z uwagi na jego zdrowie, musiałam zrezygnować z pracy. Proszę więc o pomoc. Zbyt wąskie tętnice mocno odbijają się na jego zdrowiu, przez co w grudniu nie poszedł do szkoły nawet na jeden dzień. Widzę, jak się męczy, jak z coraz większą trudnością łapie oddech. Boję się, że nie zdążymy, że ratunek przyjdzie za późno...
Pieniądze można wpłacać na https://www.siepomaga.pl/kamil-kobylecki?fbclid=IwAR1JX5IfDLjod6i_i-siN3jtyiXK81ghe7Qr06k-1HxzGJXxTb1x-Ecub68

Agnieszka Kubik

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.