Wewnątrz manyatty zbudowanej z mieszanki błota, trawy, krowiego łajna, moczu i popiołu wytrzymałam dwie minuty...
I tak więcej niż inni. Zastanawiałam się wtedy, jak Corinne Hofmann, bohaterka książki „Biała Masajka”, mogła mieszkać w manyacie kilka lat.
W środku jest ciemno i duszno. Mikroskopijne okienka służą tylko do wydostawania się dymu, ponieważ wewnątrz rozpalane jest palenisko. W zupełnej ciemności i niesamowitym upale w oczy wdziera się gryzący dym. Na zewnątrz podwórko też nie rozpieszcza.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł tygodniowo.
już od
2,46 ZŁ /tydzień