Fot. Sławomir Burzyński
Powierzchnia użytkowa 700 metrów kwadratowych pozwoli urządzić muzeum z rozmachem.
W zabytkowym budynku po dawnym lazarecie w zespole koszarowym przy ulicy Batorego będzie muzeum. Na razie jednak zrobiono tyle, by zabytkowy obiekt z czerwonej cegły, wzniesiony pod koniec XIX wieku, nie niszczał.
– Zgodnie z zaleceniami konserwatora zabytków zabezpieczyliśmy okna, jest też założony monitoring i rynny – wylicza Zbigniew Sawicki, naczelnik wydziału pozyskiwania zewnętrznych środków finansowych UM. – O samym budynku nie wiemy na razie nic, wojsko – i to ostatnie słowo tłumaczy wszystko.
W okolicach skierniewickich koszar do dziś nie wiadomo, co dokładnie zakopano w ziemi, jak przebiegają ukryte tam media, kable i przewody. A w samych koszarach.. lepiej nie pytać.
Statut Muzeum Historycznego w Skierniewicach został zatwierdzony już w 2013 roku, początkowo z siedzibą w budynku szkoły muzycznej przy ulicy Lelewela, potem koncepcja nabrała rozmachu i już poprzedni samorząd pomyślał o lazarecie. Ponad 700 metrów kwadratowych to sporo miejsca na wystawy stałe i okolicznościowe oraz siedzibę nie tylko muzeum.
– Myślimy pomieścić tam między innymi Izbę Historii Skierniewic – mówi naczelnik.
Wszystko zależy od pieniędzy, bo lazaret wymaga remontu. W tegorocznym budżecie miasta na muzeum przeznaczono 150 tysięcy złotych, ale Zbigniew Sawicki uważa, że starczy też na inwentaryzację i dokumentację techniczną łącznie z pozwoleniem na budowę. Miasto liczy oczywiście na środki zewnętrzne, do uzyskania na wiosnę przyszłego roku. Wtedy ruszyłaby budowa.
Marzenie naczelnika Sawickiego jest takie, by otwarcie muzeum zgrać z urodzinami miasta 19 lutego 2018 roku.