Kiedy najważniejsza jest cena, opieka nad psami to zwykle pretekst do zarobku [GALERIA]

Czytaj dalej
Fot. Fundacja Roka
Magdalena Grajnert

Kiedy najważniejsza jest cena, opieka nad psami to zwykle pretekst do zarobku [GALERIA]

Magdalena Grajnert

Zwłoki trzymane poza chłodnią, psy „znikające” z ewidencji - to realia jednego ze schronisk. Wolontariuszki ze schroniska szukają domów dla psów, by te uniknęły pseudoplacówek.

Bezdomne psy to dla gmin przede wszystkim kłopot i poważne obciążenie finansowe. Dlatego wiele z nich stara się zaoszczędzić i wybrać jak najtańsze schronisko, niespecjalnie przejmując się warunkami, w jakich przebywać tam będą czworonogi.

Około 330 psów znajduje się obecnie pod opieką Schroniska dla Zwierząt w Skierniewicach. Tutaj trafiają psy z siedmiu gmin. Niedawno z usług schroniska zrezygnowała gmina Jaktorów (powiat grodziski).

- Powodem były wysokie koszty dzienne utrzymania psa, które wynosiły o wiele więcej niż jednorazowa opłata, jaką ponosimy umieszczając zwierzęta w Milanówku - mówi Mirosława Sitek z Urzędu Gminy w Jaktorowie. - Teraz płacimy jednorazowo 2.800 zł, a w Skierniewicach mieliśmy na stanie około 40 psów rocznie, co generowało znacznie wyższe koszty.

Urzędniczka zapewnia, że psy z Jaktorowa trafiły do dobrego schroniska, w którym prężnie działa wolontariat. Do niedawna prowadziła go nieżyjąca już aktorka Krystyna Sienkiewicz.

W Skierniewicach pozostało kilkanaście psów z tej gminy, wolontariuszki szukają im domów. Fundacja Pomocy Zwierzętom ROKA podjęła się wyadoptowania psiaków w ciągu 4 miesięcy.

- Mamy czas do końca marca - mówi Małgorzata Wąsińska-Michalak, prezes fundacji i pracownik schroniska. - Szukamy dobrych domów i mądrych opiekunów albo fundacji, które miałyby możliwość przyjąć do siebie choć jednego psiaka.

Współpracę ze schroniskiem prawdopodobnie zakończy także gmina Wiskitki (powiat żyrardowski). Wiążąca strony umowa przestała obowiązywać z końcem roku, ale gmina najpierw aneksem na trzy miesiące, teraz do końca kwietnia, przedłużyła współpracę. W ramach ogłoszonego w ubiegłym roku przetargu nieograniczonego o wartości 180 tys. zł brutto, gmina Wiskitki rozważała trzy oferty: przedsiębiorstwa z Kielc, które określiło cenę za hotelowanie i utrzymanie jednego zwierzęcia w cenie 8,61 zł za dobę; przedsiębiorstwa z Grudziądza, które podobne usługi wyliczyło na 12 zł oraz ZUM w Skierniewicach, który zaoferował kwotę 12,30 zł brutto. Wolontariuszki skierniewickiego schroniska zaalarmowały, że najtańsza placówka ma fatalną opinię Najwyższej Izby Kontroli i nie powinno się w ich ręce przekazywać zwierząt.

W wystąpieniu pokontrolnym NIK stwierdza m.in. istotne zaniedbania w zakresie utrzymywania czystości i porządku w boksach, niezapewnienia psom izolacji od zimnego podłoża i niezapewnienie stałego dostępu do wody. Dodatkowo w schronisku nie działała chłodnia służąca do przechowywania zwłok, nie stwierdzono pułapek deratyzacyjnych, a do dezynfekcji boksów używano domestosu, którego nie powinno się stosować w kontaktach ze zwierzętami. Psy były nieoznakowane, nierzetelnie prowadzono ich wykaz oraz wykaz zabiegów, jakim miały być poddawane. Poza tym NIK stwierdza szereg nieprawidłowości formalnych. „W trakcie wszystkich oględzin wewnątrz budynku schroniska unosił się charakterystyczny zapach zwierzęcych odchodów, świadczący o długotrwałych zaniedbaniach w zakresie sprzątania. (...) Stwierdzono, że we wszystkich boksach zajętych przez psy znajdowały się odchody w znacznej ilości. Wszystkie psy miały zabrudzone łapy, a szczeniaki również sierść” - czytamy.

Sekretarz gminy Wiskitki jest zaskoczona naszym zainteresowaniem.

- Ale dlaczego panią to interesuje? Dlaczego pani pyta? - mówi Danuta Sienkiewicz, sekretarz urzędu gminy. - Przygotowujemy przetarg i nie będę dyskutowała na ten temat - ucina urzędniczka.

Prezes ZUM ma nadzieję, że gmina Wiskitki wciąż będzie korzystała z usług skierniewickiego schroniska. - Mamy szansę w przetargu, bo gmina poza ceną bierze pod uwagę ilość adopcji w ciągu roku oraz odległość - tłumaczy Piotr Majka. - Cena musi być adekwatna do poziomu opieki, dlatego po prostu nie może być zbyt niska.

W skierniewickim schronisku utrzymanie psiaka, za którego płacą gminy, kosztuje w ramach ryczałtu 8 zł netto, a jeśli gmina przekroczy liczbę określoną w umowie, stawka od każdego nadliczbowego psa wynosi 10 zł. Z gminy Wistkitki pozostało około 30 psów, reszta znalazła już nowe domy.

Jeśli myślicie Państwo o przygarnięciu czworonoga, może ukradnie Wasze serce któryś z psiaków na zdjęciu obok. Wolontariusze, których działa u nas ponad dwudziestu, pomogą każdemu wybrać psa.

Łowicz

Sytuacja w Łowickiem zmieniła się w połowie grudnia ubiegłego roku. Właściciele łowickiej przychodni weterynaryjnej Jolanta i Tomasz Wojciechowscy uruchomili w Piotrowicach (gm. Bielawy) schronisko ze 180 boksami dla psów. Obecnie opiekują się oni ponad setką czworonogów. Przystępna cena, która wynosi ok. 10 zł dziennie za psa sprawiła, że wójtowie przenoszą do Piotrowic z Łowicza bezpańskie psy.

- W Piotrowicach mam 7 zł (za pobyt jednego psa w miejskim schronisku trzeba zapłacić dziennie ponad 16 zł - przyp. red.) taniej niż w Łowiczu - mówi Andrzej Barylski, wójt gminy Łowicz, który przeniósł 16 czworonogów.

Podobne działania podejmują inni włodarze gmin, którzy współpracowali z łowickim schroniskiem. - Ustawa o finansach publicznych nakłada na samorządy obowiązek oszczędnego gospodarowania pieniędzmi podatników i dlatego do Piotrowic z różnych miejsc przeniosłem już ok. 50 bezpańskich psów - informuje Sylwester Kubiński, wójt gminy Bielawy.

Obecnie trzech pracowników łowickiego schroniska opiekuje się 32 psami. Przez ostatnie lata wychodziło ono na finansowe zero, ale po zmianie sytuacji, władze miasta obawiają się, że będą musiały do niego dokładać.

- To może być nawet 100 tys. zł w skali roku - mówi Janusz Michalak, dyrektor Zakładu Usług Komunalnych, pod który podlega bezpośrednio psi przytułek.

Magdalena Grajnert

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.