Kiepski przystanek przy drogim żłobku
Przystanek MZK przy miejskim żłobku wzbudza kontrowersje. Mamy sygnały, że jego lokalizacja jest niefortunna, nieestetyczna i w ogóle skandal…
Po otwarciu z początkiem roku żłobka miejskiego, z rozmachem i bez liczenia się z pieniędzmi wybudowanego przy ulicy Rawskiej, Miejski Zakład Komunikacji postawił dwa nowe przystanki. Pierwszy po stronie żłobka, drugi po przeciwnej stronie ulicy, a miasto wymalowało przejście dla pieszych między nimi.
To miał być ukłon w stronę rodziców, dowożących maluchy z osiedla Widok oraz mieszkańców pobliskiego osiedla Słonecznego.
O ile przystanek przy żłobku wyznaczono po prostu na ścieżce rowerowej (taką oficjalną nazwę nosi chodnik), to drugi słupek postawiono przy rowie melioracyjnych, który przysypano żwirem. Jak mówi Winicjusz Nowak, prezes MZK, wszystko było robione „na szybko”, przy rowie nie ma chodnika, więc teren tymczasowo utwardzono.
Stanisław Lipiec z wydziału komunikacji wyjaśnia, że nie było sensu budować lepszego przystanku, bo jeszcze w tym roku po tej stronie ulicy będzie zbudowana ścieżka pieszo-rowerowa, na odcinku od ulicy Kopernika do Granicznej. Pasażerowie MZK muszą się więc przemęczyć przez kilka miesięcy z obskurnym przystankiem.