Koczownik pieczołowicie podliczony
Po naszym artykule na temat...
... awantury o miejsca na święto kwiatów skontaktował się z nami Czytelnik, który poprosił, by podkreślić, iż ten człowiek w przyczepie, który od wielu tygodni koczował na parkingu przy pływalni Nawa, korzystał z wody i prądu spółki miejskiej, a nawet z jej tojtoja! - Za nasze wspólne pieniądze - dodał. Skierdelek przyznaje mu rację, dlatego pisze.
Czy temu koczownikowi będzie to, panie prezesie, policzone?