Kolorowe przejścia dla pieszych w Łowiczu na cenzurowanym
Kolorowe przejścia dla pieszych w Łowiczu, nawiązujące do księżackich strojów ludowych, prawdopodobnie znikną w najbliższych miesiącach. Nie tak dawno ratusz wydał ok. 11 tys. zł na przemalowanie zebr w na pięciu łowickich ulicach. Pasiaste przejścia są jednak niezgodne z rozporządzeniem ministrów: infrastruktury oraz spraw wewnętrznych i administracji.
Wszystko zaczęło się od anonimowego donosu, który trafił do Komendy Powiatowej Policji w Łowiczu. Dotyczył on niezgodnego z przepisami oznakowania poziomego na skrzyżowaniu ulicy Wojska Polskiego z ul. Bonifraterską.
10 czerwca tego roku funkcjonariusze wydziału prewencji i ruchu drogowego KPP w Łowiczu stwierdzili, że znak P 10 (przejście dla pieszych) faktycznie odbiega od przyjętych prawnie w naszych kraju oznaczeń drogowych tego typu. W efekcie Sławomir Sobieszek, zastępca naczelnika WPiRD KPP w Łowiczu poprosił władze miasta o usunięcie stwierdzonych nieprawidłowości.
Burmistrz Krzysztof Kaliński, który wielokrotnie spotykał się ze strony mieszkańców z pozytywnymi głosami na temat „pasiastych zebr”, pod koniec czerwca interweniował w tej sprawie u wojewody łódzkiego Zbigniewa Rau.
Włodarz miasta nad Bzurą przypominał, że w rozporządzeniach MIiB oraz MSWiA w sprawie znaków i sygnałów drogowych znajduje się zapis, iż znaki poziome są barwy białej lub żółtej.
- Nie jest natomiast określone, jakie mają być kolory między pasami białymi, dlatego uważamy, że nienaruszamy przepisów ministerialnego rozporządzenia – twierdzi burmistrz Łowicza.
Na reakcję służb wojewody łódzkiego długo w Łowiczu nie czekano. Już 30 czerwca do Urzędu Miejskiego w Łowiczu trafiło pismo związane z kolorowymi przejściami przez ul. Mickiewicza, Wojska Polskiego, Ułańską, Bonifraterską oraz Mostową. Marek J. Michalak, dyrektor wydziału infrastruktury i rolnictwa Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego potwierdził, że łowickie znaki są „niezgodne z obowiązującymi w tej kwestii przepisami prawa”.
Jednocześnie dyrektor Michalak w imieniu wojewody łódzkiego zwrócił się do zarządcy ruchem na drogach gminnych i powiatowych Krzysztofa Figata, starosty łowickiego o doprowadzenie jego organizacji do zgodności z prawem oraz zasadami bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Szef powiatu łowickiego ma czas do końca lipca, aby poinformować wojewodę łódzkiego o podjętych działaniach.
- Obecnie tematem zajmują się fachowcy od ruchu drogowego oraz prawnicy – informuje starosta Krzysztof Figat, który nie kryje, że na pierwszy rzut oka szanse na zachowanie kolorowych przejść dla pieszych w Łowiczu są marne.